No to fakt, jeszcze trochę i przyłączą Białystok do Białorusi! To już chyba nawet nie morze, a istny ocean białoruskich obywateli zalewa nam miasto. Chyba jedyny marketing na jaki można się natknąć, to plakat w języku białoruskim przy wejściu do ukochanej przez Białorusinów Galerii Białej. No ale to też jakiś taki niezdarny i wciśnięty w kont plakacik.

Mysle ze w Bialysmtoku film mozna puszczac przez nawert miesiac dopiero film sie roskreci

Dystrybucja filmu jest słaba. Np. w mojej okolicy film leci tylko w 1 kinie na 6 i zaraz zniknie z repertuaru.
Film dobry. Mocne 7/10. Liczyłem na więcej scen ulicy i manifestacji, ale to takie moje osobiste widzimisie. Chwytają mnie takie klimaty, liczyłem po cichu na tanie wzruszenia z browarkiem w ręku w pustym kinie heh :>

Wspaniały film wart obejrzenia.. bardzo poruszający.. wyszłam z kina cała roztrzęsiona i pełna przemyśleń. Film ciężki ale bardzo dobry. Każdy powinien obejrzeć i poznać sytuację na Białorusi..

To i tak masz szczęście że leci. U nas w promieniu 50 km są dwa kina, i żadne z nich nie puszcza tego filmu. "Cristiady" też nie chcą puszczać.

W Kato "Cristiada" leci w studyjnym Światowidzie i Heliosie, więc paradoksalnie łatwiej ją obejrzeć niż "Żywie Biełaruś".

dzisiaj w Arkadii obejrzałem sobie ten film sam! za 20PLN cała sala moja, to jest interes życia! Film na pewno można obejrzeć, nie czuję się poszkodowany. zdjęcia trochę jakieś takie archaiczne, ale główny aktor daje radę. Gruszka jak dla mnie zbyt teatralna, ale w sumie miała bardzo dużo solowych scen, w których nie było co grać.. Całość trochę nierówna, gdzieś w 2/3 film gubi rytm, ale np.: ta jednostka wojskowa bardzo dobra, niezłe drugoplanowe role. Uważam, że film zasługuje, żeby go obejrzeć w kinie. Nie rozumiem, skąd taka słaba frekwencja - po pierwszym weekendzie 1000 widzów!!!?? Chyba Polaków nie interesuje, co się dzieje wkoło, lepiej się sprzedają NASZE problemy w kinie - ulubiona korupcja i beznadzieja..

„niech na całym świecie wojna, byle polska wieś spokojna”

Piona. Też miałem całe kino dla siebie. :)
PS. Trochę głupio polecać film, który poleca Adaś Michnik, ale podpisuję się pod Twoim postem.

Może frekwencja jest słaba bo film jest słaby? Dawno nie oglądałem tak pretensjonalnej agitki. Myślę sobie, że nie powstydziłby się sam Łukaszenko (oczywiście w innym wydaniu i innej treści). Rzecz nie w tym, że film jest nie prawdziwy ale, że jest po prostu nudny.
Jedyny plus jest taki, że być może obejrzą go Białorusini (oczywiście co niektórzy).

Frekwencja słaba bo i ludzie głownie wolą amerykańską papkę, czy animacje od wymagających filmów :(
W którym momencie jest nudny ?
Powiedz mi, jak zrobić totalnie obiektywny film, kiedy każdy głupi wie, jak reżim białoruski traktuje opozycję, wolno myślących, czy mających odwagę się sprzeciwić.

Co do amerykańskiej (i nie tylko) papki to masz racje. Niestety, komercyjny chłam dobrze się sprzedaje. Marketing i reklama to dziś podstawa.
Jednak to co niekomercyjne nie zawsze jest dobre, ambitne i wartościowe. Czego przykładem jest właśnie "Żywie Białoruś". Oczywiście to jest jedynie moja opinia. Jeśli ktoś twierdzi inaczej szanuję to.
Pytasz w którym momencie był nudny? W każdym. Banalny scenariusz, kiepskie dialogi (wystrugane tępym kozikiem). Przede wszystkim zawiodła jednak reżyseria. Film nie ma w sobie klimatu, aktorstwo jest drewniane. Trudno jest utożsamić się z bohaterami, uwierzyć w ich emocje i w historię. Jak dla mnie film pozbawiony jest prawdy.
Co do polityki to choć sam nienawidzę wszelkich reżimów (w tym na Białorusi) to mam wrażenie, że przeceniasz Demokrację tzw świata zachodniego (to oczywiście najlepszy z systemów tyle, że bardzo łatwo jest go zepsuć).
PS Jeśli chodzi o animacje, zdaje się, że masz do tego gatunku trochę lekceważący stosunek. Być może dlatego, że nie trafiłeś na wartościowy film. Polecam "Walc z Baszirem", "Iluzjonistę" a nawet 3 min japońską animację http://www.youtube.com/watch?v=XPBfaMsA97o
Pozdrawiam

Oczywiście, że nie zawsze jest dobre :)
Uj a wiesz, że to na podstawie prawdziwych przeżyć Wiaczorki ? :P Na podstawie prawdziwego życia, a to wiadomo jest banalne :P
Nie przeceniam, po prostu w nią wierzę. Lepiej w to niż w utopijne wizje ;)
A propos animacji -chodziło mi o to, że ludzie wolą głownie "bajki" o zwierzątkach oglądać, a nie jakieś zaangażowane kino.
Sama lubię animacje dla dzieci, ale i poważne kino. Wiem, są animacje poważne :)
Tą widziałam, świetna. http://www.filmweb.pl/film/Pendulum-2012-649526

Popieram, bardzo dobry film. Również miałam cala sale kinowa tylko dla siebie :) Czytajac komentarze dotyczace filmu, ze jest to propaganda, mialam watpliwosci czy chce ogladac takie kino. Film mnie pozytywnie zaskoczył. O propagandzie nie ma mowy...

Co do Białegostoku nie jestem zaskoczona, że film nie został potraktowany w specjalny sposób. Zresztą nie widzę takiej potrzeby. Film jest grany w Alfie i w Bialej, wiec jezeli ktos jest zainteresowany to obejrzy, a po frekwencji widać, ze zainteresowania brak. Zresztą co do polityki symbolicznej Białegostoku mam pewne zastrzeżenia. W przestrzeni miejsckiej jest malo symboli, ktore w jakis sposob uwzglednialyby wielokulturowosc regionu. Ale jest to dyskusja chyba nie na to forum ;p

Zycze rowniez wiele pomyślności i siły dla Dźmitry Vinsent Papko, wszystkim aktorom, którzy zagrali w filmie oraz samym Białorusinom. Nie każdy wie, ale odtwórca głównej roli ma krotko mówiąc przerąbane...

Krótko i bardzo delikatnie mówiąc... Dołączam się do życzeń i pozdrawiam :)

Film jest naprawdę świetny. Miałam pewne wątpliwości co do niego, ale bardzo szybko zniknęły. Z sali (nie byłam w niej sama) wyszłam ze łzami w oczach, bo przecież to samo przeżywaliśmy nie tak dawno my, Polacy. Szkoda, że tak mało kin wyświetla ten film i to jeszcze o tak durnej porze (14-15). Tak czy inaczej szczerze polecam :)
Żywie Biełaruś!