Nie przepadam za Kate Hudson, ale ciekawi mnie jedno - czy Amerynie naprawdę tak żyją, że żony i matki wiecznie tylko leżą w barłogu w przyciemnionym świetle? Zawsze poczochrane i wyglądające jak sieroty... Może ktoś z Was był w Ameryce i mi powie? W polskich filmach kobiety są pokazywane nieco bardziej "praktycznie", np do sprzątania wiążą włosy, bo tak jest wygodniej. Rozumiem, że aktorki chcą być seksi, ale paradoksalnie wychodzą na czupiradła.
Z kolei dziewczyna na platformie Andrea - do końca śliczna i elegancka.
Co do filmu - bardzo dobry - mocne dialogi, super aktorzy. Do reszty nie mam uwag ;)