Jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Finałowa scena w sądzie już chyba na całe życie będzie przeze mnie zapamiętana. Genialny film, do czego z pewnością najbardziej przyczynił sie genialny Pacino. 10/10. POLECAM!!!!
dokładnie to samo pomyślałem o tym filmie po obejrzeniu, ostatnia scena mowy wstępnej Pacino - kultowa.
Ubawiłem się przednie oglądając ten film,mimo że nie jest on komedią.Brawo dla Pacino i J.Wardena bo to grana przez niego postać przykleiła mi uśmiech do twarzy.
SPOILER
Dla mnie scena z ''tłuczeniem samochodu'' jest równie poruszająca co końcowa. Film po prostu rewelacja. Aktorstwo, scenariusz, nieraz groteskowa wymowa - mistrzostwo.
dlaczego spoiler ? nie napisał co się wydarzyło w ostatniej scenie tylko, że ją zapamięta na całe życie.
Spoiler dotyczył mojego posta. Dlatego treść napisałem dużo niżej. Przecież to powszechny sposób i dziwne, że ktoś mógł zrozumieć to inaczej.