Mi się nie podobal szczerze mówiąc...wynudziłam się straszliwie...czasem nie wiadomo bylo o co chodzi...sceny walki były kręcone tak, że nie wiadomobyło na co patrzeć i wszystkie efektywne sceny jakby znikły...tylko szybkość tych scen była widoczna...jedyny + jak dla mnie to gra aktorska :) Ale to jest moja opinia Pozdrawiam i życzę lepszych wrażeń niż moje po obejrzeniu filmu dziś w nocy
nooo dokladnie mam takie same odczucia. Jako wielki fan serii jestem zawiedziony. Bond bez swoich gadzetow, wstrzasnietego martini, slynnej kwestii i calej masy innych smaczkow nie jest juz po prostu Bondem, ale zwyklym, szarym agentem. Oczywiscie te rzeczy byly wiadome juz przed premiera. No ale czy w zamian widzowie dostali cos wartego uwagi? Nie wiem w jakim kierunku zamierzaja isc tworcy serii, ale ten zdecydowanie mi nie odpowiada. Z serii, ktora wyrozniala sie na tle innych filmow akcji i miala wyrobiona marke wsrod jej fanow zrobiono taki sobie film akcji. I to nawet nie trzymajacy sie za bardzo kupy.
Zgadzam się z Wami. To za co lubiłem CR to akcja, fakt nie była gadżetów, ale ciągle się coś działo i to doskonale rekompensowało te "super" zabawki. Film za krótki, ludzie nawet nie zdążyli zjeść popcornu a ja sam byłem zdziwiony że to już koniec. Akcja wg mnie była tylko na początku, potem fajne były te rozmówki z M ale też toczyły ciągle wokół tego samego. Kobiety, poza tą Kanadyjką też przeciętne...
Napaliłem się na tą premierę a teraz jestem bardzo zawiedzony:(