jest nowy Bond. Rewelacyjny montaż, bardzo ładnie poskładane sceny pościgów, pogoni. Dobre proporcje pomiędzy scenami akcji a tymi spowalniającymi (Kurylenko-Craig). Główna intryga dość skomplikowana, ale nie na tyle, żeby widz nie mógł się w niej odnaleść. Rewelacyjne kreacje aktorskie Craiga i Olgi.
Craig jest zdecydowanie najlepszym Bondem - jego bohater jest chamski a jednocześnie wyrafinowanyi, no i brutalny - taki jaki powinien być wykwalifikowany morderca działający na zjecenie wywiadu. Jest też dobrze wyedukowany. Craig idealnie pasuje do tej roli. Wyprzedza wszystkich dotychczasowych odtwórców - nawet rewelacyjnego Connerego i Daltona. Olga Kurylenko jest szalenie zmysłową kobietą i idealnie kontrastuje z partnerującymi jej Craigiem i Almarickiem.
I niech niech nikt nie wciska na forum,że w tym filmie nie ma charakterystycznych dla serii motywów. Bo są - są i świetne lokalizacje i dobre samochody i egzotyczne zakątki świata i ładne kobiety i ogólny luksus bijący z ekranu, A wstępniakowa piosenka jest rewelacyjna - dobrze skonstruowany pop z elementami opery i folku potrafi być wartościowy i zapamiętywalnty bez cienia poczucia tandety.
Brawo Forster - już raz pokazałeś swiatu że potrafisz zrobić thriller leprzy niż Fight Club, a teraz lepszy niż - król sansacji - Ronin.
Przy całym szacunku, lepszego Bonda od Connery'ego nie ma i prawdopodobnie nie będzie.
>> Craig jest zdecydowanie najlepszym Bondem jego bohater jest chamski a jednocześnie wyrafinowanyi, no
i brutalny...
Zupełnie jak hydraulik z Dolnego Śląska.
>>... taki jaki powinien być wykwalifikowany morderca działający na zjecenie wywiadu.
Chyba na pececie.
>> dobrze skonstruowany pop z elementami opery i folku potrafi być wartościowy i zapamiętywalnty bez
cienia poczucia tandety.
Jak dla mnie - jest to dobrze skonstruowana tandeta.