Nie zawiodłem się. Świetne dopełnienie CR. Ta część filmu zdecydowanie mroczniejsza od poprzednika. Craig i jego Bond serwują nam zemstę na zimno bez mrugnięcia okiem, jednak kilka scen wyraźnie pokazuje, iż wnętrze głównego bohatera aż krzyczy z bólu po stracie ukochanej. Wielkie brawa dla Daniela Craiga, jego Bond to Bond XXI wieku, w środku wulkan lawy na zewnątrz zastygły kamień. Strona techniczna filmu bez zarzutu, widać jednak wielki wpływ trylogii Bournea. Jedyne czego mi brakuje osobiście w tej serii to brak postaci Q bądź R i ich nieprawdopodobnych gadżetów. Polecam.
P.S. Co do rozczarowania niektórych widzów, to wydaje mi się, iż CR trochę ich rozpieściło. Idąc na poprzedni film z serii Bonda, chyba nikt nie spodziewał się, aż takiego "odświeżenia" serii legendy. Trafili nas widzów jak obuchem, jedni to kupili(między innymi mnie), inni nie. Idąc na QOS nie ma już takiego zaskoczenia, zdołaliśmy się przystosować i "
założyliśmy kask, który nas sprawnie uchronił przed kolejnym ciosem". Inaczej mówiąc nie ma takiego zaskoczenia i takiej niespodzianki. Niemniej jednak ci którzy nie oglądali CR i jednocześnie poczekają na QOS na DVD, oglądając jednym ciągiem dwa filmy będą usatysfakcjonowani i filmy zrobią na nich piorunujące wrażenie, szczerze powiedziawszy zazdroszczę im tego.