Miałem naprawdę duże nadzieje, że ten Bond będzie lepszy od Casino Royale, który i tak był bardzo dobry w porównaniu z resztą serii. I to ty, Marcu Forsterze rozbudziłeś we mnie takie nadzieje. Ale z drugiej strony jak się reżyseruje taki film, pewnie na wiele inwencji twórczej producenci nie pozwalają. I to cię tylko broni. Pozostaje przy Casino Royale.