Może dlatego, że reklama filmu sprawiła, że oczekiwałem czegoś naprawdę fajnego i wyjatkowego. Po "Casino Royale" (które wg mnie skierowało Bonda na właściwą drogę, odeszło od durnej fantastyki i surrealizmu jaki widzielismy w kilku ostatnich filmach). Akcji niby nie brakuje, ale mogło być momentami lepiej, fabuła niezła, ale też myślę że można było ciekawiej. Wystawiam ocenę 9 bo film mi się podobał. Jednak poprzedni film o Bondzie oceniam lepiej.