PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349210}

007 Quantum of Solace

Quantum of Solace
2008
6,7 165 tys. ocen
6,7 10 1 165426
5,7 56 krytyków
007 Quantum of Solace
powrót do forum filmu 007 Quantum of Solace

..., wszędzie, gdzie się nie pojawi, to jest rozpierducha :D:D. Podobnie jak w Casino Royale film bardzo realistyczny, tzn chodzi mi o to, że po Bondzie widać ślady akcji, ma krew na twarzy, jest brudny, a nie wypacykowany jak np Roger Moore, ale czegoś mi brakowało w tym filmie, ciężko powiedzieć co...

mourningrise

Wydaje mi sie ze po swietnym Casino Royale rezyserowi trudno bylo zrobic film ktory by sie zblizyl do poprzednika. Coz mozna powiedziec dalem taka sama note jak ty choc jest ona nieco zawyzona ale na tle innych bondow (patrz schematyczne filmy z Moorem i brosnanem z connerym ogladalem zbyt dawno zeby je przytoczyc, niezbyt je pamietam) jest on realistyczny.

Najbardziej rozbrajaja mnie komentarze fanow starych bondow typu:
bond powinien byc szarmancki popijac wodke z martini zaliczyc fajna laske, dostac extra zabawki od Q a finalowy pojedynek powinien byc zaciety ale oczywiscie wygrany przez bonda a film powinien konczyc sie scena gdzie bond paraduje z laska poznana w filmie.

no sorry ale to co opisalem wyzej nazywa sie schematem. takie byly wszystkie bondy do czasu Daniela Craiga. jest to agent na miare XXI wieku.
Nie jest on taki "idealny" jak np. brosnan. Podoba mi sie to ze Craig obrywa i to niemal w kazdej bojce. W bondzie 21 i 22 postawiono na realizm czego nie mozna powiedziec o poprzednikach (niewidzialne samochody albo samochody zmieniajace sie w lodz podwodna i cala masa zabawek od Q.

Mam nadzieje ze trzeci bond z Craigiem ktory ma zakonczyc tzw. trylogie zemsty bedzie lepszy od Quantum ale watpie zeby dorownal Casino Rolyale. Licze jednak ze przynajmniej zblizy sie poziomem do filmu z 2006 r.

ocenił(a) film na 4
Maniek2008

To, o czym wspomniałeś może i można nazwać schematem, ale jest on raczej bardzo luźny. Wbrew pozorom poszczególne części znacznie się różnią, a sam Bond stale ewoluował na przestrzeni dekad. W innym razie ta seria nie miałaby szans przetrwać ponad 40 lat!

ocenił(a) film na 4
mourningrise

Robienie rozpierduchy wydaje się być odwieczną cechą Bonda. ;) Przypomina się cytat z GoldenEye: "Niszczysz każdy pojazd, do którego wsiądziesz?" :D