Masz jakieś wąty do Brosnana? Gdyby Craig był choć trochę tak zajebistym aktorem jak Brosnan to uznałbym w nim Bonda, a tak Casino Royal było zajebiste tylko i wyłącznie za scenariusz. A ogółem mówiąc Craig ssie!

No Brosnan był tak dobrym bondem, że aż zmieniają konwencję po jego odejściu.

Najlepszy byl i tak Roger Moore i nie ma ch*** na filmy z nim;)

A co w tym zawinił Brosnan? Brosnan pisał scenariusz? Reżyserował? Kazał siebie wsadzać do niewidzialnego samochodu? Pierce był znakomitym Bondem, a filmy w jego wykonaniu, poza "Die Another Day" (co akurat nie jest jego winą), trzymają naprawdę wysoki poziom.

No i napisałeś to co chciałem, żeby ktos napisał. To nie Craig jest złym Bodem, tylko film jest już czymś innym. Jest inna koncepcja. Taka mała prowokacja, żeby tylko coś zobrazować.

czy ja cos napisalem ze brosman byl zlym bondem?? chodzilo mi oto ze sie obawiam ze producenci ida w strone ostatnich bondow ktore dla mnie byly slabe za duzo wydziwień ze tak napisze.