Mam wrażenie, że najlepsze filmy powstały w latach 90tych. Nie mówię tu tylko o filmach SF, ale o wszystkich filmach, które powstały w latach 90tych. Zauważcie, że teraz oglądając film, już następnego dnia nie pamiętamy o czym był a po tygodniu całkowicie zapominamy o nim. Natomiast filmy z lat 90tych cały czas gdzieś są tam obecne pomimo upływu czasu.
Tak, ale pamiętam, że ostatni nazwijmy to sezon był tragiczny. A tak poza tym to i tak mało pamietam z tego serialu. Książki, którą przeczytałem w 2012 czy 2013 roku nic nie pobije.
Można, ale nie trzeba się na tym koncentrować. Miewam momenty, że mam taki szał, że muszę nadrabiać popkulture, bo mi mózg obumrze.
Ja nakupowalam swego czasu ksiązek, a jakos do dzis ich jeszcze nie przeczytalam. Mam przez to troche wyrzuty sumienia.
A ja mam tak, że te fizyczne po przeczytaniu mnie irytują, bo cenię sobie minimalizm. Dlatego PDF jest najlepszą opcją.
Dzisiaj byłem w piekarni, która jest na terenie marketu. Czekałem na paragon i spojrzałem na dziewczyny przechodzące obok. Jedna spojrzała i po sekundzie odwróciłem wzrok. Miały na oko 15-16 lat.
Tak, ale już na kompie różnicy nie widzę. Przeczytam sobie i wypieprzę z dysku. Nie muszę się przejmować, że będzie mi zalegać.
Ja mam kartki z komuni jeszcze. W sumie nie wiem dlaczego je trzymam. Jakis czas temu córa mnie pytała dlaczego ją ochrzciłam i czy można sie z tego jakos wypisac.
Wczoraj byłem na tych zakupach. Dzisiaj patrzę, a tam cena droższa o złotówkę niż na półce. I to nie był pierwszy raz w Kauflandzie. Wku rwia mnie ten sklep, ale mają duży asortyment.
Jest takie coś i dostajesz zwrot. Teraz tego nie upilnowałem. No ale pocieszenie takie, że i tak chciałem to kupić.