mój:
Bruce i Dr siedzą w hoteliku na godziny, nagle wchodzi alfons z pretensjami. Sprzedaje liścia doktorce, Bruce go okłąda i zaciaga do łazienki.
Oni znikają ale zjawia sie policja.
Wbija do mieszkanka a z łazienki głos:
JESTEM NIEWINNY, POMÓŻCIE MI , NAPADŁA MNIE JAKAŚ NAĆPANA BLAĆ I PORĄBANY DENTYSTA!!!!!!
hahahahhahaahhaa
Nie powiedziałabym, że miało to charakter komediowy. Zależy jak kto co odczytał.
Dramatyczny by był gdyby ta osoba miała naprawde chore oczy a tu było wiadomo ze Pitt udaje zeza i mogło to byc smieszne dla niektórych osob.
Były tam w psychiatryku momenty komediowe, np. jak Pitt wysiudał jednego gościa z krzesła na seansie filmowym albo jak mu babka grozi, że się nim zajmie, a on grzecznieje. Ogólnie on grał takiego wariata nadpobudliwego, który trochę odwalał - a to gry komuś niszczył, a to coś tam. Samo to, że jest wariatem, a potem udaje niewariata (przyjęcie w domu ojca, gdzie buty sobie zdjął), a traktowali go raczej jako niewariata, było nieco zabawne (albo jak ściemnia, że nie zna Willisa).
Klimat przyszłości (dziwne urządzenia) też trochę dziwny i zabawny.
Szpital psychiatryczny był dla mnie przezabawny i nie tylko Pitt, dla mnie te klimaty są zabawne, ale trzeba mieć specyficzne poczucie humoru
To masz kolego specyficzne poczucie humoru:P Dla wiekszosci ludzi psychiatryk nie jest komediowy,budzi raczej strach i lęk.Komediowych elementów w samym filmie było bardzo mało,jedną z niewielu smiesznych scen było właśnie wołanie zamkniętego alfonsa w toalecie:)
Większość ludzi jaka jest każdy widzi i sam musi ocenić, ale bynajmniej nie jest to grono które można nazwać autorytetem, jeżeli większość coś powtarza, to warto zastanowić się czy to prawda. W każdym razie ludzie raczej nie mają dystansu i poczucia humoru, rzeczywistość w Polsce jest szara i ponura, pełno ludzi przewrażliwonych na punkcie siebie i swoich poglądów, nawet jeżeli nie mają racji. Elementów komediowych było mnóstwo, tylko trzeba je dostrzegać. A odnośnie strachu i lęku, to system kształtuje ludzi na przestraszone, zaszczute zwierzęta którą boją się wolności i życia, boją się innych ludzi, śmierci, jak i swojej psychiki. Na szczęście nie każdy się daje. Gdyby nasz gatunek miał więcej dystansu i poczucie humoru, to nie byłoby wojen :)