12 rund

12 Rounds
2009
6,3 17 tys. ocen
6,3 10 1 17195
3,8 4 krytyków
12 rund
powrót do forum filmu 12 rund

Zostałem znokautowany przez ten film i to nie tyle, że mnie tak
''zabrał'' i piałem z zachwytu do ekranu tv podczas seansu, lecz
dlatego ,że każda z pokazanych w nim rund ,była kolejnym ciosem
w mój prosty chłopski umysł. Ja wszystko rozumiem, że film akcji
balansuje na granicy maga banału ,schematyczności i kupy
bzdur, ale to wszystko zostało tu faktycznie powielone z innych
produkcji i podsycone na niekorzyść ,wręcz fatalną grą głównych
aktorów(?)!
I zgodzę się z moim znajomym Jeti, że to co tu mieliśmy ,już
kiedyś było i to na dodatek w znacznie lepszym wydaniu. Sam
dostrzegłem te podobieństwa, a o ''Twierdzy'', przypomniał mi on
sam.
Począwszy od scenariusza, poprzez realizację, grę aktorów,
skończywszy na idiotycznych sytuacjach ten film jest po prostu
słaby.
Jedyne za co wystawiłem ''tróję'' to wyjątkowa uroda Ashley Scott
(Molly) i Taylor Cole (Erica, która i tak grała zbyt krótko) oraz
powiedzmy widowiskowość, kilka dopracowanych eksplozji i
kaskaderkę. No może jeszcze za jedną z rund z Willie w windzie.
Tyle. To za mało na więcej u mnie.
Fabuła jest schematyczna, prosta i przewidywalna. Postać Milesa,
który jest irytujący do bólu, drażni mnie na potęgę. Koleś który
wysadza samolot, obcina bratu głowę, sprzedaje dwie atomówki,
nie siedzi w ukryciu w jakiejś jaskiniowej fortecy z bandą
osobistej obstawy(?), tylko chodzi sobie po ulicach sam i próbuje
robić nowe przekręty. Czy to nie jest aby lekko naciągnięte? To co
później wyczynia to już wyżyny absurdu. Na jego twarzy widnieje
nie tyle wyraz psychopaty ,co lalusiowatego amanta. To nie jest
chore szyderstwo tylko szyderstwo z produkcji w której bierze
udział chyba? Nie ma w nim nawet odrobiny lęku, bo przecież on
jest tak pewny siebie, że mu się wszystko uda, a to zalatuje
sztucznością. Gdzie w ogóle był u licha reżyser? I to kto? Renny
Harlin! twórca chociażby ''Szklanej pułapki 2''.
Teraz nasz superhero. Koszmar w grze to najlepsze chyba słowo,
które pasuje tu jak ulał. Wrestler ok, ale aktor?!?!? Niektórzy
jednak powinni robić to co im najlepiej w życiu wychodzi. Jemu
granie zdecydowanie NIE. Czy już nie ma aktorów ... aktorów,
którzy zdecydowanie lepiej zagrali postać Fischera? Podejrzewam
że pewnie z 30 z podstarzałym Lungrenem na czele, bo nie
wierzę, aby taka firma jak Bruce Willis zagrała w takim badziewiu.
Muzyka w tym filmie wyglądała jakby się taśma zacięła. Ale ona i
tak robi tu najmniejszą robotę. I jeszcze styl realizacji. Czy dziś to
jest już plagą ,że nadrabia się większość scen wirującą kamerą?
Ten efekt nie jest ,aż tak zły, bo dodaje jakiegoś dramatyzmu, ale
na miłość boską ,gdy wszystkiego jest za dużo to człowieka na
wymioty ciągnie. Tu wręcz oczy dostają palpitacji! Lepiej jakby
Danny miał tą kamerę na czole przyczepioną chyba :)
Tak więc mnie przynajmniej, z rundy na rundę ten film drażnił,
przynudzał i poważnie męczył. Niestety mam urojone, aby
oglądnąć całość do późniejszej oceny. Tak więc było to
wymuszone. Jeszcze stek bzdurnych momentów z kąpielą w
basenie na deser. Wszystko to wspaniałe i tylko bić brawo.
I pomyśleć, że zaczynało się tak dobrze.
Darowałem sobie na jakiś czas swój ulubiony gatunek jakim jest
horror, bo mnie dobijały nijakie i słabe produkcje ostatnich lat,
więc stwierdziłem ''może w gatunku akcji coś drgnęło na plus?''.
Niestety kolejny już film ,który mnie zniesmaczył i do tego gatunku.
Chyba przerzucę się na animacje :)
Ode mnie ''rundy'' mają naciągane 3/10.
pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
djrav77

Hej, no ale nie bądźmy za nadto krytyczni 3/10 to lekka przesada. Oczywiście jak powiedziałeś można go porównać z Twierdzą, ale czy ma to sens ?

12 Rund moim zdaniem jest całkiem znośnym filmem, jest w nim sporo akcji, dość dobrej zmuszającej do koncentracji i przyciągającej uwagę. Sceny momentami lekko przesadzone i kiepsko nakręcona (jak chociażby skok ze śmigłowca do basenu ... kiepsko to wygląda i bije strasznie po oczach), ale czymże by było bez nich amerykańskie kino.
Zdecydowanie brakuje w nim jakiegoś dobrego aktora chociażby w roli drugoplanowej i co najważniejsze tak jak to wspomniałeś szkoda że tak krótko mogliśmy w nim oglądać boską Taylor Cole.

ocenił(a) film na 3
djrav77

A według mnie 3 to nie przesada, wszakże oznacza po prostu słaby film. Przesadą była by ocena 1 lub 2. Film jest słaby, gdyż jest nudny. Jest zlepkiem znanych z przeróżnych film akcji scen. Jeżeli wynudziłem się na filmie i czekałem tylko aż się skończy, nie będąc nawet ciekawy zakończenia, to jaką mam dać ocenę ? Szklana pułapka dla biednych.
Zgadzam się więc z djrav77 pod każdym względem :)
polemiki więc nie będzie :)

ocenił(a) film na 3
chemas

To muszę zaatakować Cię jakąś skrajnie odmienną oceną niż Twoja :)
Mowa o polemice.

ocenił(a) film na 3
djrav77

Fakt. Ale jakoś ciężko z tym. Mamy chyba bardzooooooo podobne gusta :)

djrav77

Jak dla mnie to nieudolny plagiat filmow: "Szklana pulapka 3" i "Speed". Zgadzam sie - marny aktor z tego wrestlera. Zgadzam sie - za malo Taylor Cole na ekranie. Nie zgadzam sie z ocena Aidana Gillena w roli Milesa. Obejrzyj sobie film "Blitz", polecam.
Scena z basenem - zenujaco zrealizowana. Ale bylo tez kilka scen niezlych. Ocenilem na 5/10.

ocenił(a) film na 3
CyboRKg

Otóż to. Kiedyś oglądałem ''Blitz'' i tam zagrał na prawdę nieźle. A oto dowód na to, że pisałem o nim pozytywnie:

http://www.filmweb.pl/film/Blitz-2011-491321/discussion/Twardy+Transporter+z+poc zuciem+humoru,1945347

pozdrawiam

djrav77

Nie wiem, mi się film podobał, oglądam mało sensacyjnych tytułów więc dla mnie te oklepane schematy były pewnie czymś nowym :D W filmie akcji wolę takiego naturszczyka niż przerysowane gwiazdy kultowych tytułów. Oburzenie z powodu absurdalnych scen zatrzymywania tramwaju itp? Nie spodziewałem się realizmu, bardziej cenię sobie naturalność w zachowaniu prostego policjanta, który nie sili się przez cały film na głupawo-niby-zabawne komentatarze albo ze skaczącego po ulicach osiłka zamienia się w złotoustego romantyka, mówię tu o rodzaju "żartów" który pojawił się tylko raz na końcu filmu "to tylko eksplozja śmigłowca" którymi to upstrzone są do pożygu wszystkie kultowe filmy akcji ze Schwarzenegerami...

ocenił(a) film na 3
MateuszAdrianLudwik

Ze Schwarzeneggerem powiadasz....
Jakby prześledził, to poza ''Terminatorami'' (dwie pierwsze części) i ''Predatorem'', reszta naprawdę wygląda dosyć przeciętnie, albo nawet i słabiej. Normalnym jest, że nazwisko i popularność robi swoje ...niestety. Ilu wielbicieli ma na przykład taki Cena? Pewnie niewielu.

ocenił(a) film na 6
djrav77

Niewielu? Nie wiem na jakim świecie pan żyjesz. Tak po za tym Cena musiał tu grać główną rolą bo ten film jest robiony pod niego przez władze WWE. Fanem tego cyrku nie jestem, ale co mnie martwi ma to mnóstwo fanów zwłaszcza wśród młodzieży.

ocenił(a) film na 3
Lestero

No chyba mi nie porównasz ''wielkości'' Schwarzeneggera, czy Stallone do Ceny?
O tych dwóch pierwszych słyszeli nawet pięciolatkowie. Ten drugi jest popularny, ale rzeczywiście bardziej wśród zagorzałych miłośników WWE. Przeciętny widz, chyba, że jest to amator ''akcyjniaków'', nie kojarzy za bardzo tego człowieka. A jego gra....
Stallone czy Arnie to też żadni aktorzy i również zaczynali zupełnie gdzie indziej, ale to są ''firmy''. Czy Johnowi cenie grozi taka popularność? Raczej wątpię. Dziś jak na razie nazwisko w kinie akcji wyrobił sobie Statham. I to też żadna rewelacja.

ocenił(a) film na 6
djrav77

Statham jest rewelacyjny, a Cena na pewno by znalazł zatrudnienie w jakichś podrzędnych filmach akcji ale to nie aktor tylko wrestler.

ocenił(a) film na 3
Lestero

Lestero, Statham jest obecnie chyba najczęściej zatrudnianym aktorem w kinie akcji (itp), oraz najbardziej rozpoznawalnym ''trzaskaczem''. Wiem, że ma wielu fanów, tak jak kiedyś np. Stallone. Ale jeżeli chodzi o umiejętności aktorskie są one raczej ...przeciętne. Chociaż nie powiem, bo mam z nim, aż 3 ulubione filmy, z czego w jednym gra główną rolę.
Jeżeli chodzi o Cenę i jego podrzędne kino o którym mówisz. Czy na pewno właśnie takiego czegoś potrzebujemy?

ocenił(a) film na 6
djrav77

Nie, tylko mówię że Cena nie miałby problemów żeby grać w filmach akcji bo ma dużo fanów. A Stathamowi nie umniejszaj, wg. mnie jest w tej chwili najlepszym aktorem kina akcji, a miejsce w rankingu zasłużone.

użytkownik usunięty
djrav77

gimbaza niech sie wypowiada na forum pt. ŚMIECI. a film 10/10!