Po kiego wała WWE wciska tego kloca do filmów?
Zresztą przy takich scenariuszach tylko półgłówki chcą w takich gównach grać.
ha,ha dobre określenie: klocek xP zresztą taki z niego aktor jak i wrestler a więc:zadufany w sobie, myślący, że coś potrafi -_- podsumowując-> żenująco marny xP
John Cena wcale niejest żenująco marny , wręcz przeciwnie. chłop ma charyzmę i jest doceniany w WWE i da się go naprawdę lubic :) wrestlerem też jest dobrym, nie wspaniałym ale dobrym. niewiem czemu jest tak znienawidzony przez was. tak naprawde jest to godny następca Hulka Hogana w WWE. pozdro dla fanów i antyfanów Johna :)
Spoko? Taki klocek, po którym nie widać, żeby się skalał jakąś myślą.
Każdy inny aktor z tego filmu mógłby zagrać tę rolę i wyszłoby rewelacyjnie. Ale film i tak mi się podobał. Kawał dobrego kina akcji.
A ja lubię obejrzeć takiego mięśniaka w kinie akcji, bo mi się stare, dobre lata osiemdziesiąte przypominają, gdy bohater więcej biegał niż myślał :)
Zgadam sie w pełni z pinokio- brakuje mi obecnie prawdziwych następców Arniego czy Stallone- twardych mięśniaków rozwalających całe armie badgay'ów;] Cena może być kimś takim...