Geniusz? Ty sobie jaja robisz, ok zrobił kilka pożądanych filmów na początku kariery ( bad boy i twierdzą) ale teraz każdy jego film to guwno
czemu jaja ? wiem ze filmy Baya nie należą do produkcji oskarowych a fabula wola o pomstę do nieba , ale jeśli chodzi o efekty to trudno mu dorównać
Cameron, jakson, del Toro, Scott i cała masa innych reżyserów mają nie tylko lepsze efekty ale i umieją opowiadać
ja się z tobą zgodzę, ale nie można gadać ze Bay to jakiś podrzędny reżyser który robi same gnioty, i tak jak to napisałeś "teraz każdy jego film to gówno", przecież te filmy się spłacają, masa ludzi na nie chodzi, idąc na film Baya nie musisz za dużo kalkulować, tylko podziwiać rozmach z jakim zawsze jest zrobiony jego film, ja tam lubię jego produkcje
To że ludzie na nie chodzą nie oznacza że są dobre chociaż muszę się przyznać że jego filmy to takie moje grzeczne przyjemności ( oprócz serii transformers)
Ale ogarniasz, że w środowisku kinomaniaków jesteś dość odosobniony w tej opinii? Znaczy, nie zrozum mnie źle, masz do niej prawo, a statystyki i zarobki filmów Baya potwierdzają, że nie jeden Seba zabrał swoją Karynę na jego film, ale ogólnie krytycy i miłośnicy kina, tacy wiesz, co znają imiona reżyserów, potrafią wymienić ich kilka filmów i ogólnie prowadzić merytoryczną dyskusję na temat kina, uważają Baya za jednego z najgorszych reżyserów w historii Hollywood? Bay to taka reżyserska Miley Cyrus, albo Justin Bieber :D
dziwne stwierdzenie, ze jestem odosobnionym w tej opinii, i może źle to odebrałem, ale sugerowanie mi ze nie znam reżyserów i nie potrafię prowadzić dyskusji na temat filmów hym ciekawa teoria ale masz do niej prawo ok., w moim własnym mniemaniu wiem tyle ile potrzebuje, i tyle ile mnie interesuje i to mi wystarcza, a co do Baya może trochę na wyrost napisałem "geniusz", może dlatego ze po prostu lubię jego filmy (dla ciebie jestem tym Sebom), i jednocześnie zdaje sobie sprawę ze to nie kino wymagające, kino oskarowe, czy kino po którym można opuścić sale z zachwyceniem, tutaj się z wami zgodzę i tego nie neguje, natomiast takie filmy tez są potrzebne, które dostarczają widzowi zwykły prosty chillout i nic więcej, a poza tym nie można negować rozmachu z jakim każdy film Baya jest robiony, i trzeba docenić poziom tych efektów jaki on uzyskuje, wiem ze są inni lepsi robiący kino wymagające i jednocześnie z dużym rozmachem i chwała im za to, ale to już jest kwestia gustu czy się to komuś podoba czynie, ale o tym już lepiej nie dyskutować, bo nie dogadamy się nigdy hehe
pitolenie. kto nie lubi obejrzeć rozpierduchy raz na jakiś czas. relaks w pełnym tego słowa znaczeniu. siadasz wcinasz poprcorn i nie myślisz. również jestem odosobniony bo lubię jego filmy.
P.S. myślę że tych Twoich krytyków jest mniej od przeciętnego widza, tak jak u nas inteligentych wyborców... ;)