Film niewątpliwie akcją przypomina "Helikopter w ogniu", niestety jakością nie dorównuje swojemu poprzednikowi. Charaktery głównych bohaterów zbudowane są w typowy amerykański sposób, a sami bohaterowie przedstawieni są jako bardzo dobrzy ojcowie teskniący za dziećmi i żonami - wieje szlagierem i sztampą. Mimo wszystko nie ma co narzekać, produkcja typowa dla amerykanów, w miarę fajne zdjęcia, choć nie zawsze poprawnie zmontowane(moje subiektywne odczucie), duża dawka wybuchów, strzelania, poscigów, krwi, efektów specjalnych, przyprawiona w miarę dobrą muzyką i niezłymi efektami dźwiekowymi składają się na całkiem znośny film, który może umilić człowiekowi wieczór