No niestety, tu nie liczy się nic ale to nic poza obrazem. Wszystko jest dodatkiem do akcji a nie na odwrót. Fakt, że niektóre ujęcia są wręcz perfekcyjne i dech zapiera ale trzeba było w takim razie nakręcić teledysk a nie film pełnometrażowy. Poza tym nie trzeba być homo ani nawet sapiens żeby to obejrzeć. W swoim gatunku na pewno wyróżniający ale w całokształcie filmowej ekspresji zająby u mnie jakąś 764 pozycję ;-) No niestety.
nie wiesz o czym gadasz chłopcze w tym filmie wystąpili kolesie którzy wymyslili sport le parkour i ten wlaśnie sport miał być motywem przewodnim "jak sie nie zna materiału to sie nie pisze artykułu" kapujesz ?????
A Ty "chłopcze" zrozum, że kino to nie promocja jakiegoś sportu, bo równie dobrze mogliby zrobić o tym reportaż lub dokument na "Extreme Sports TV". Ten film nie wnosi do kinematografii niczego poza kolejnymi pościgami czy nawalanką, KAPUJESZ?? Zresztą co będę dyskutował z burakiem, który nijak się nazywa. Wracaj pod blok i nie ucz mnie jakimi kryteriami posługiwać się przy recenzji filmu. Baj baj
dla ciebie kinematorafia to sztuka a dla mnie rozrywka nie uznaje czegoś takiego jak sztuka bo niema sztuki.Jeżeli piszesz że kino nie jest do promocji sportu to sie mylisz równe dobrze moge powiedzieć żeby nie kręcić filmu o hokeju bo kino to nie promocja hokeja rerzyserą brakuje pomysłów i czerpią z tego jak cholera podbnie jak z komiksów zobacz ile teraz filmów jest kręconych na podstawie komiksów.Powoli przemysł filmowy ztaje się gównem na kułkach i się promuje nowe rzeczy np własnie Le Parkour i nie wyzywaj mnie "chłoptasiu" od buraków bo chyba masz jakies zle wspomnienia może kiedyś w polu robiłeś ??????
"dla ciebie kinematorafia to sztuka a dla mnie rozrywka nie uznaje czegoś takiego jak sztuka bo niema sztuki"
No to biedny jesteś chłopie
no może i tak dla mnie sztuka nie istnieje jak coś jest obrazem to jest obrazem a nie sztuką
Po pierwsze sformułowanie "chłopcze" nawiązuje do Twojej wypowiedzi - widzę, że doskonale wiesz co piszesz ha ha, po drugie nie użyłem słowa "sztuka" (wręcz przeciwnie) stąd argumenty nie trafione zupełnie, zresztą samo Twoje pojęcie wartości kinematograficznej oraz ilość zatrważających błędów w pisowni uprawnia niestety do użycia epitetu "burak". Porównanie z hokejem też nie na miejscu, bo owszem gdy pokazują w kinie sport to przeważnie nie dla niego samego (jak tu!!!), lecz jest on pretekstem do opowiedzenia pewnej historii, np. o determinacji itp. Widzę chłopcze, że zupełnie nie rozróżniasz elementarnych kryteriów oceny. Nie ma rozrywki uniwersalnej, każdą rozrywkę można stopniować. "13 Dzielnica", teraz się przekonałem, to właśnie rozrywka dla ludzi takich jak Ty, nie próbujących pod warstwę rozrywkową zajrzeć głębiej. Przykro mi. Wybacz mi ale kontynuowanie dyskusji z Tobą to jak rozmowa ze ślepym o kolorach, dlatego skończyłem. Trzymaj się "chłopie"
czy rerzyserą brakuje pomysłów, to nie wiem, ale niektórym nie brakuje pomysłów jakby upiększać naszą ortografię....
Jak pokazać sport w filmie? Toż można by nawet zrobić z tego gatunek filmowy, 13Dzielnica przy takich ostatnich obrazach jak 'Miracle', 'Friday Lights Night', 'Million Dolar Baby', to nakrętka amatora i może podniecać faktycznie tylko dresów z pod bloku, w sumie to kogo innego, oni ten sport wymyślili i trudno, aby powstało na bazie tego coś ambitnego, ale że można w bieganie włożyć jakąś nie dzieciną historyjkę, to tylko polecić 'Samotoność Długodystansowca', czy 'Rydwany Ognia', ale już widzę gęby kolesi z blokowisk na takim filmie, hehe
Mam komentarz do tej wiązanki, wstyd mi za Luca Bessona, że popełni ten scenariusz, to kolejna plama na jego honorze, nie wiem, czy jego zamysłem było przyciągnąc tego typu 'okazy' do kin, chciał wycisnąć z nich kasę i tyle, może to i jest jakiś pomysł, bo widać, że wóda i używki totalnie już im wyprały mózgi i ciaglę trzepie ich kieszonkowe z babcinej renty, dlaczego Luc nie miał skubnąć sobie z tego żałosnego tortu, ble
Chciałem ci coś jeszcze kolego napisać, ale widzę, żę już cię zablokowali, nie marnuj więc swojego czasu przed kompem i idz sobie pobiegaj po dachach, bo jak widać nic innego ci nie zostało
A niby dlaczego film nie ma być reklamą sportu? Co żal Ci dupe ściska, że tak nie umiesz? Skoro tylko film dociera do ludzi to ja jestem za takimi filmami, bo czasem mam dość tych filmów psychologiczno-moralnych, w której bohater rozprawia się nad kwestią podłączenia tostera bez poparzenia się (był taki jeden film). A na serio filmy się dzieli na różne gatunki. Film jest niezły, fabułe ma dobrą. Nie tam jakoś genialną, ale i nie debilizm pokroju "za szybkich za wściekłych". A jeżeli chce sie rozluźnić przy dobrym filmie tonie włącze Nikifora czy Ameli tylko właśnie 13 dzielnice. Sorry dżons, ale nie znasz się na filmach i idź drylować truskawki
O!, wyrocznia się znalazła! Najpierw mówi, że filmy dzieli się na różne gatunki a potem "nie znasz się na filmach". Nieźle. Co do dobrej fabuły.... Wygląda ona następująco: są trzy części 1. opowieść o "dachowcu" 2. opowieść o gliniarzu 3. opowieść o nich obu. Słowo "opowieść" jest tu oczywiście umowne. Jeśli to ma być "dobra fabuła", o takiej konstrukcji to..... No wybaczcie. W każdej z części przeważa procentowo akcja i to ona jest PRETEKSTEM tej całej niby fabuły. "13 Dzielnica" to nie kino, to coś z pogranicza kina i teledysku. W kwestii dotarcia do ludzi.... dlaczego nie blokują wpisów na forach filmów wymagających zaangażowania umysłowego? Bo tam takie chamy nie mają NIC do powiedzenia. Są filmy dla prostaków i dla ludzi inteligentnych. Ten jest dla prostaków!
Nie rozumiem was! O co wy się właściwie kłócicie?? Przecież oczywiste jest nie można wyprodukować filmu który podobałby się każdemu. Jedne filmy trafiają do ludzi którzy lubią usiąść przed TV i zrelaksować się przy oglądaniu jakieś głupawej komedii lub dobrej akcji, efektów specjalnych i strzelaniny (nie koniecznie z jakąś dobrą fabułą ;) ), a inni wolą aby film miał jakieś przesłanie, mówił o czymś ważnym, życiowym lub był po prostu bardzo dobrze zrobiony. Prześcigacie się "kto jest lepszym krytykiem filmowym..." ??? Po co?? Filmy to nie tylko sztuka, ale również rozrywka. Mi osobiście film się podobał, nie był zachwycający, z reguły wole filmy trochę bardziej poważne, ale czasem także lubię sobie obejrzeć dla relaksu filmik tego typu. Ciekawy jest też dla mnie ten rodzaj sportu. Nie widzę nic złego w tym że robią o tym filmy. A ty panie MANUKA, który uważasz sie za takiego inteligentnego, bardzo dobrego krytyka - mam rozumieć że nazywasz mnie prostakiem bo czasem lubie sobie obejrzeć film w dobrym towarzystwie tylko i wyłącznie dla rozrywki.
Skoro nie rozumiesz o co w tym całym sporze chodzi panie PAV3LB to głosu nie zabieraj. I co to za truizm, że robi się też filmy tylko dla relaksu? przecież ja doskonale zdaję sobie z tego sprawę! różnica polega na tym, że w kategoriach czysto artystycznych nie należy takich filmów przeceniać ani się nimi zachwycać. I tego z kolei dotyczy moje użycie słowa PROSTAK. KPW? I wcale nie uważam się za bardzo dobrego krytyka. Są na forach dużo dużo lepsi krytycy i w tym jestem samokrytyczny ;-) Ja też obejrzałem ten film dla relaksu i nie wstydzę się tego. Polemizuję tu jednak z pewną gloryfikującą opinią o nim i wysoką oceną. Nie postrzegam też kina wyłącznie jako sztukę. Skąd ten pomysł?! Postrzegam kino gatunkowo i zbiorczo a dopiero potem gdy już wszystko zawiedzie uciekam się do kryteriów sztuki. Sam zresztą widzisz jacy ludzie biorą udział w kontynuowaniu rozpoczętego przeze mnie tematu. To mówi samo za siebie i potwierdza moje słowa!! Kto broni tego filmu najzajadlej. Ci, których najbardziej wyszukanym słowem jest k......wa.
Tak, może podniecać dresów z pod bloku albo ludzi którzy są zajarani Le Parkour ale niektórzy tego nie doceniają i nie respektują, no ale cuż dla ludzi wysportowanych filmy propagujace sport a dla inwalidów z niedowładem o warzywach...
no własnie ja mam taką zajawke na parkour że nie wiem i wkurwia mnie takie gadanie że film ma nie propagować sportu pewnie lepiej niech propaguje mleko "pij mleko będziesz wielki (i popierdolony tak jak pan manuka)
Nigdzie nie napisałem buraku (ach ten slang typu - zajawkę miałem albo wulgaryzmy) że film ma nie propagować sportu tylko jak już niech to robi w miarę sensownie. Takie stwierdzenie wynika między wierszami z moich wypowiedzi no nie? Ta zajawka na mózg Ci padła ;-)
Albo jesteś tak stary, że we łbie Ci się popierzyło, albo jesteś małym gównianym szczylem. Powiedz mi jak ty byś ten film zrobił skoro jesteś taki mądry. ha Wracaj i lepej idź sobie obejrzyj Amelie, bo tylko DEBIL szuka głębokiego sensu w takich filmach.
I co pieprzysz o teledyskowości. Gówno wiesz w takim razie o filmach skoro porównujesz je do tego 13 dzielnicy. Różnica jets taka, że teledysk jest krótki, a film długi i oba mogą przedstawiać to samo. Jeżeli wolałbyś zobaczyć 2 minuty z całego filmu to lepiej się lecz.
"Pieprzę" (jak to poetycko ująłeś) o teledyskowości w kontekście środków wyrazu i samego przekazu tępaku jeden. Jak tu można z ludźmi rzeczowo podyskutować? Nijak. Wiecie co, naprawdę kończę już polemikę w tym temacie. Powtórzę - to jak rozmowa ze ślepym o kolorach. A kto nie ma argumentów ten przeklina. Trzymajcie się bezmózgowcy ;-)
no własnie nic sensownego nie napisze tylko że popiera tego debila :D a może byś napisał dlaczego jak gdzie i kiedy co ?????????
Po pierwsze Parkour jest pewnego rodzaju sztuką. Jak nikt z was nie próbował tego ćwiczyć, ani nie widział na prawdę ludzi którzy to ćwiczą to niech się nie wypowiada. I wypraszam sobie jakichklolwiek dresów.
Najgorsze jest podejście ludzi jak Manuka, którzy szukają ambitnego kina, problemowego. Idź oglądaj sobie Solaris, tam się w cholere dużo dzieje, ale zapewne ma bardzo poważne przesłanie.
Filmy typu 13 Dzielnica to są filmy komercyjne i dobrze spełniają sowją funkcję. Po obejrzeniu tego typu filmu masz wyjść z kina zrelaksowany i zachwycony zdjęciami i tym co przedstawili aktorzy/kaskaderzy.
Co do tego do kogo film trafia, to niech nikt nie dziwi się że film trafia tylko do konkretnej grupy ludzi. Ilu osobą podobały się filmy na podstawie komiksów, czy gier? Przede wszystkim fanom komiksów.
Na koniec to nie każdy film musi miec głębszy sens. Czy wszyscy ci intelektualiści, magistrowie i profesorowie muszą się doszukiwać przesłania. Tak jak to zrobili w Matrixie, film komercyjny w cholere, a wszyscy nagle zaczęli dostrzegać w nim rozwarzania na temat egzystencji człowieka. A nikt kto tworzył ten film pewnie nie miał takiego zamiaru.
Na koniec chciałbym tylko zwrócić uwagę, że to czy dany film bedzie się podobał to jest kwestia gustu. Mi jako osobie niezwykle zainteresowanej sztukami walki, kaskaderką i parkourem film jest rewelacyjny. Wszystkim nie musi się podobać. Tak jak np. Gwiezdne Wojny (i chodzi tu o klasyczną trylogię, która swoją drogą też lubie). Ale wypraszam sobie, żeby przez to że podoba mi się film jak 13 Dzielnica nazywać mnie i ludzi mojego pokroju dresemi, czy też mówić im żeby wrócili pod blok.
Czemu ja się daje wciągnąć w tego typu dialogi...
Popieram Manuka bo ma POSTAWĘ do rozmowy (niekoniecznie popieram wszystkie poglądy). Krzyczycie na każdego kto powie, że mu się film niepodobał, powiecie iż jest nietolerancyjny (w Waszym szanownym wykonaniu jest to bardziej kwieciście ujęte). Proszę o chwilę refleksji teraz.... Dziękuje. Wszyscy Ci którzy doszli do wniosku że bluzganie na poglądy innych jest tekże nietolerancją, tyle że połączoną z chamstwem,mogą czytać dalej. Reszta: Rozmowy się nauczcie, później piszcie. Sypiąc k-wa'mi zrównujecie się z dresami spod blokowiska.
Mnie się film niepodobał, a dlaczego -) napisałem w innym topiku. Poza skakaniem nie ma tam nic ciekawego (choć akcje są niezłe - tyle że podczas walki...REALIZMU BRAK). Ale pewnie dla tych co lubią coś takiego, film będzie rozrywką. Dla mnie super jest Helikopter w Ogniu, a tam właściwie jest czysta akcja,scenariusz prostszy niż tutaj.Ale że jestem fanem militarnym i historycznym - mi się podoba i cenię go wyżej.
Mateusz: Trzy sprawy. 1)Mówiąc iż podejście Manauka jest "takie a takie" mówisz to co on, tyle że z drugiej strony kija. Ja go popieram w szukaniu ambitnego kina,choć nie twierdzę że filmy łatwe i przyjemne należy palić na stosach. Choć przyznać muszę że ten jest wyjątkowo cienki jak na film akcji. 2) Filmy na podstawie komisków podobały się ludziom którzy nie czytają komisków. Większość ekranizacji jest po prostu denna i fan wykryje tam tyle błędów że mu się z kina wyjść chce. Wiem bo mam kolegów maniaków komiksów, a sam też troche czytam. 3) Matrix jest właśnie takim filmem z założenia. Zauważ że komercjalizacja właściwie zaczęła się w 2 i 3 części. I wyszło z tego guano. Szczerze żałuje, że Matrix się nie skończył na części pierwszej.
"De gustibus non disputandum est" - ale tak to by się to forum nie kręciło ;-)
Dzięki za wsparcie Madog ;-) Ja również nie twierdzę, że filmy łatwe i przyjemne należy palić na stosach, czego przykładem jest moja przychylna opinia wobec "Skarbu narodów", który jest świetną rozrywką w swym gatunku. I jest tam coś więcej poza pustym skakaniem i mordobiciem. Widziałęm sporo dużo bardziej ambitnych filmów akcji niż "13 Dzielnica". Co do "Helikoptera w ogniu" - prócz akcji to też film o ludziach w obliczu zagrozenia, tak więc widać że w akcję można i wtłoczyć nieco "człowieczeństwa" i "napełnić" coś na pozór pustego. Po prostu bulwersuje mnie posługiwanie się przez adwersarzy argumentem o tym Le Parkour. No skaczą sobie i CO Z TEGO?? Użyję brzydkiego porównania - w pornosach wiadomo co pokazują i co z tego? Niestety "13 Dzielnica" to taki pornos tyle że zamknięty w okowach akcji innego typu.
Pozdrawiam Madog ;-)
muka jestes tak ograniczony jak karuzela w wesolym miasteczku!! niektore filmy sa po to zeby po prostu cos sie dzialo. gdyby wszystkie filmy byly dzielami to ludzie nie mieliby polotu, fantazji i dobrego humoru. wspolczuje ludziom z Twojego otoczenia bo pewnie ledwo otwierajac usta juz ich zanudzasz. Boze wez Go w swoja opieke...
mENIuka jak dla ciebie w 13 dzielnicy się nic nie dzieje to po cholere oglądałeś ten film ??????? skoro taki z ciebie spec to powinieneś wiedzieć że to odrazy będzie gniot.
Ło matko, ale chrzanisz... Człowieku, nie wyjeżdżaj z takimi tekstami, że filmy inteligentne są dla ludzi niewysportowanych. Sam uprawiam sport wyczynowo od 10 lat i uważam ten wasz cały Le Parkour za groźne zjawisko. Wygląda to efektownie, ale w wykonaniu ludzi którzy wiedzą co robią, codziennie trenują i mają o tym jakieś pojęcie. A sporo dzieciaków naoglądało się filmików z internetu, wychodzą na dwór i usiłują biegać po ścianach, bez porządnego, długookresowego przygotowania fizycznego i sprawnościowego, bez żadnej rozgrzewki i co gorsze bez wyobraźni. Później efektem są rozpieprzone stawy i połamane kości. A jeżeli chodzi o film, to niestety ale wypowiedzi większości jego "fanów" mówią same za siebie. Pełne błędów ortograficznych, interpunkcyjnych i wulgaryzmów. Wieś tańczy i śpiewa.
Ło matko, ale chrzanisz... Człowieku, nie wyjeżdżaj z takimi tekstami, że filmy inteligentne są dla ludzi niewysportowanych. Sam uprawiam sport wyczynowo od 10 lat i uważam ten wasz cały Le Parkour za groźne zjawisko. Wygląda to efektownie, ale w wykonaniu ludzi którzy wiedzą co robią, codziennie trenują i mają o tym jakieś pojęcie. A sporo dzieciaków naoglądało się filmików z internetu, wychodzą na dwór i usiłują biegać po ścianach, bez porządnego, długookresowego przygotowania fizycznego i sprawnościowego, bez żadnej rozgrzewki i co gorsze bez wyobraźni. Później efektem są rozpieprzone stawy i połamane kości. A jeżeli chodzi o film, to niestety ale wypowiedzi większości jego "fanów" mówią same za siebie. Pełne błędów ortograficznych, interpunkcyjnych i wulgaryzmów. Wieś tańczy i śpiewa.
Groźne zjawisko a czy skok na bunge nie jest groźny bez takich pierdół le parkour nie jest dla ludzi słabych psychicznie. Druga sprawa odnośnie dzieciaków czy ja kogos na mawiam do tego sportu ?? gówno mnie obchodzi że jakiś gówniarz wyjdzie na ulice i zacznie sie popisywać jak go od tego namówiłem ????? złamie noge i przestanie we francji po nakręceniu yamakasi zgineło pare osób i co to nasza (nas traceurów) wina ????? robimy to bo chcemy i nam sie to podba nikogo do tego nie namawiamy. Kolejna sprawa żaden wieśniak nie będzie nas wyzywał od dresów bo ćwiczymy w dresie to od razu jeśteśmy dresiarzami ???? jak tak to piłkarze to też dresiarze bo trenują w dresach. Co do błędów to kim ty dziadku jesteś profesorem Bralczykiem ???? jeżeli mam dysleksje to nieznaczy że masz mnie jechać
ogararnijcie się, aż żal dupe ściska jak się czyta taką bezmózgową wymianę zdań. Szacunek dla Manuka za te wypowiedzi a pan "Gall Anonim" (z całym szcunkiem dla naszego wspaniałego kronikarza) swoimi wypowiedziami pokazuje jak bardzo jest rozwinięty. Najlepsze są błędy ortograficzne, od których dosłownie wykręciło mi oczy hehehehe I jedna kwestia, nie widziałem tego filmu jednak za nic nie poszedł bym na taki film do kina tylko z powodu nazwiska Bessona. A to dlatego, że to już nie jest ten sam rezyser, który zachwycał na poczatku swej kaiery. Teraz wziął się za scenariusze i wszyscy wiemy z jakim skutkiem. Nie cierpie takiego gówna... cholerna komercja. Pozdro dla Manuka za obrone tego co jest najważniejsze w kinie i dla innych, którzy wrzucili swoje ważne głosy w "starciu" z anonimem (tacy są najlepsi) buehehehehe
bhuaaaaaaaaaaaa nie najlepsi są tacy którzy dalej się podniecają gorączką (film spoks) ale ile czasu można sie tym podniecać :P rozjebało ci oczy od błędów to mił barani łbie mam dysleksje dlatego robie błędy ort chociaż staram się ich niepopełniać a ty kim jesteś żeby zwracac mi uwage ??? polonista za 2 zł sie znalazl !!!!!!!!
nie no lepiej wyrażać swoje poglądy bądąc anonimem, świadczy to o zwykłym tchórzostwie, co za problem się zalogować. To, że wciąż się jaram "Gorączką" tak cie zabolało?? Czy może fakt, że dla kogoś takiego jak ty czerpanie ciągle czegoś nowego z jednego filmu to coś nierealnego bo lepiej obejrzeć "13 dzielnice" i zaraz o tym zapomnieć... Ile czasu? odpowiedz jest bardzo prosta: nigdy nie przestane się jarać tym filmem i tyle, nie rozumiem w ogóle tej uwagi w kierunku do mnie no ale coż... Co do błędów to strasznie mi cie szkoda, że masz dysleksję. Fakt faktem człowiek honorowy umie się przyznać do błędu, sory, nie powinienem się doczepiać do Twej pisowni, każdy pisze jak pisze. Ale tak sobie pomyślałem, że może zamiast pisać tutaj i tracąc swój czas to może pomyśl nad jakąś kroniką ;)
Dzięki za pozdrowienia Panie McCauley ;-) ja również jestem fanem "Heat". Popieram Twój pogląd na temat wypowiedzi anonimowych.
co prawda temat już właściwie został zamknięty, ale klawiatura mnie swędzi, żeby coś dopisać. Nie zaczynam nowego tematu, bo i nie widziałem filmu i oglądać nie zamierzam. Cóż, lubię zarówno kino s-f, jak i kino francuskie, a "13 Dzielnica" spełnia te oba kryteria, ale sądząc ze streszczenia i z wypowiedzi forumowiczów, jest to jakaś miernota, nie wiedzieć czemu wypromowana w Polsce (zazwyczaj filmy na imdb mają dużo więcej głosów niż na filmwebie, w tym przypadku jest odwrotnie). To "dzieło", jak widzę, wzbudza jednak wielkie emocje, a wypowiedzieć się o nim niepochlebnie to znaczy narazić się na kubeł pomyj. Panie Manuka, gratuluję odwagi. Smuci mnie jakaś taka duma z własnej ignorancji, widoczna tu całkiem często u co agresywniejszych forumowiczów - ma się wrażenie, że jakichkolwiek krytyków (amatorskich bądź nie), znawców kina i ludzi bardziej obcykanych kulturalnie, z chęcią pogoniliby z bejsbolami, bo oni przecież są the best, dawać im więcej masówki, bo przecież oni tego chcą, a kto się wymądrza, niech sp... . Cóż, Besson chytrze to sobie wymyślił, podczepiając się pod kolejne bzdetne filmy dla dzieciaków, chyba zdając sobie sprawę, że jest duuże zapotrzebowanie społeczne na takie kino. Aha: sam lubię kino rozrywkowe, pewnie, kino powinno być rozrywką, a tenże Besson dawno temu udowodnił, że potrafi robić świetne kino rozrywkowe, niepozbawione jednak pewnego "czegoś więcej" (Leon, Piąty element). Ale to były zamierzchłe czasy i pewnie dla większości widzów "Dzielnicy" niewarta uwagi prehistoria.