Film jest nawet dobry, ale niestety tylko tyle. Ma kilka rażących wad. Zacznę od tego, że jest przede wszystkim za krótki i te 2 godziny mógłby trwać, żeby się zmieściło więcej akcji. Po za tym jest średnio widowiskowy - sprawna realizacja, walki wręcz niezłe, pościgi średnio ale za to mało solidnych wybuchów, no i kiepściutki montaż. Po za tym zbędne efekciarstwo i film traci na spektakularności. Muza dość dobra, ale nieodpowiednio wykorzystana no i aktorstwo raczej słabe. Fabuła przyzwoita, ale to ma dość małe znaczenie. Gdyby tylko dać trochę lepszą muzę do odpowiednich scen, zrobić więcej efektowniejszych akcji i poprawić ten słaby montaż wyszłoby naprawdę świetnie. Zalety to dość sprawna realizacja, kilka ciekawych wątków, nieznaczna ilość niezłego humoru, dobre sceny walk i sam fakt, że całkiem przyjemnie się to ogląda, ale na tym koniec plusów :/ Mogłoby być świetnie, jest tylko dość dobrze.
Jak dla mnie, to jeden z najlepszych filmów w dorobku francuskiego kina, jeśli idzie o filmy akcji. Fabuła ujdzie, ale nie ona jest tu przecież najważniejsza. Filmy akcji rządzą się innymi prawami, dlatego wymagane jest w nich aby było dużo walk, efektownych pościgów, strzelanin i przebajerowanych wybuchów. "13 dzielnica" trochę odstaje od tej reguły, gdyż efektownych pościgów szybkimi samochodami tu nie uświadczymy, ani też ogromnych fajerwerków. I to ostatnie zaliczam na plus, bo film ten przynajmniej choć trochę stara się być realistyczny i nawet mu to miejscami wychodzi. A co do muzyki... Uważam, że jest świetnie dopasowana. Co prawda momentami prosiłoby się o zmianę tempa itp., ale jest naprawdę dobrze, w sumie nie mam zastrzeżeń, po co się niepotrzebnie czepiać. Dla przykładu : muzyka która zaczyna się w momencie, gdy Leito przypina kajdankami tego gliniarza do kierownicy vana i ucieka, jest NIESAMOWITA. Idealnie podkreśla akcję i jestem w stanie nawet tylko za to podnieść ocenę tego filmu, gdyby była taka potrzeba. Podsumowując? Sceny walk, na które aż miło popatrzeć, dużo strzelania, w miarę sensowna fabuła i aktorstwo, powiedzmy, na poziomie (nie wymagajmy od mistrzów parkouru dyplomu akademii filmowej ;P) czynią z filmu Luca Bessona niemalże perełkę w swoim gatunku w ostatnich czasie. Polecam.
""13 dzielnica" trochę odstaje od tej reguły, gdyż efektownych pościgów szybkimi samochodami tu nie uświadczymy, ani też ogromnych fajerwerków" - no właśnie... i to uważam za sporą wadę bo w wielu filmach akcji widowisko opiera się głównie na tym. Po za tym w filmie nie ma zbyt dużo brawury która byłaby wskazana. "bo film ten przynajmniej choć trochę stara się być realistyczny i nawet mu to miejscami wychodzi." - niestety te miejsca nie są zbyt liczne, w wileu przypadkach film jest skrajnie nierealistyczny ( skok między dwoma naprawdę odległymi dachami w wykonaniu Leito, że o naiwności fabularnej jaką jest ujawnienie się wrogowi już na początku akcji nawet nie wspomnę ). Co do tej muzyki - całkiem dobrze dopasowany jest jedynie utwór na samym początku filmu gdy Leito ucieka przed napastnikami, z resztą jest już słabiej. Po za tym denerwuje naciągane efekciarstwo - do tego nieudolne. Na przykład gdy Damien podczas walki wykonuje skoki na odległość 10m, uchyla się przed kulami wślizgiem pod stół ( choć ma do niego kilka metrów ) czy inne przerysowane sceny walk. Na pochwałę zasługuje jedynie pojedynek z tym ogromnym grubasem - twórcy wykazali się pomysłowością. Ale reszta jest już słaba, np. gdy Leito i Damien walczą z całą masą wrogów i nie dostają nawet jednego ciosu. Po za tym główna wada tkwi chyba w bardzo słabym montażu który niszczy większość akcji - ruchy są nienaturalnie szybkie, cały czas zmienia się ich szybkość , całość jest chaotyczna, a ujęcia, choć nie najgorsze, jednak mogły być zrobione lepiej.