4,1 76 tys. ocen
4,1 10 1 75805
2,7 24 krytyków
1920 Bitwa Warszawska
powrót do forum filmu 1920 Bitwa Warszawska

Ten tekst mógł sobie Hoffman podarować, wiem że część armii bolszewickiej nie była wykształcona, ale nie aż tak żeby się nabierać na tak kretyńskie hasła!! Tylko głupi uwierzyłby w coś takiego!! Film ogólnie nie jest zły, ratują go nieźli aktorzy jak Ferency, Olbrychski czy Domogarow, sceny batalistyczne też są na niezłym poziomie. Na minus zdecydowanie wątek obyczajowy z drewnianą kukiełką Urbańską na czele. Scena z karabinem maszynowym to porażka, a wystarczyło się wzorować na Ellen Ripley wykańczającej Obcych w "Aliens" - tak powinna wyglądać "kobieta z karabinem". Szkoda tylko że nie rozwinięto jednej kwestii - chodzi o motłoch z transparentem "Ręce precz od Rosji Radzieckiej" - kim byli ci ludzie i dlaczego podziwiali bolszewików?

ocenił(a) film na 6
CorporalHicks

Podbijam.
Mam bardzo podobne odczucia. Im dłużej film leciał, tym przyjemniej się go oglądało. Jak już oczy przyzwyczaiły się do tej samej miny p.Nataszy, śpiewającej wesołą piosenkę, tej samej przy smutnej i tej samej przy miłosnej piosence, to później już jakość gry aktorskiej pozostałych nie była tak tragiczna.

Ocena jaką film aktualnie posiada, jest zdecydowanie za niska, większość aktorów zagrała całkiem, całkiem, duży plus za sceny plenerowe, szczególnie sceny balistyczne jak wspomniał kolega wyżej.
No oczywiście ze sceny balistycznej należało by wyciąć scenę, w której p.Natasza dopada niezdarnie karabin i woła ciecia do trzymania naboi - zupełnie nierealna scena na prawdziwym polu bitwy. Masywny, dobrze zbudowany facet stoi i trzyma naboje, a drobna kobieta telepocze się przy każdej wystrzelonej łusce - scena godna kabaretu.

Comandante

Takie plecy wtedy miała, że we wszystkim by zagrała. Szkoda, niestety Hofman ulegający układom znowu strzelił sobie w stopę taką a nie inną żeńską obsadą.