Ze zwiastunów jakie widziałem i z recenzji jakie czytałem ośmielę się zaryzykować stwierdzenie, że Hoffmanowi udało się coś nieprawdopodobnego- nakręcił jeszcze większe szambo i dziadostwo niż "Ogniem i mieczem", po prostu przeszedł samego siebie...Nakręcenie większego chłamu i gniota niż "Ogniem i mieczem" to wyczyn karkołomny, nieprawdopodobny i niebywały, a jednak........chyba mu się udało! 
Hoffman przekroczył prędkość światła!!! Gra Urbańskiej - no comment...Albo ma się aktorski sznyt jak Carla Bruni, która wypadła świetnie w filmie Allena, albo się tego sznytu nie ma...Blokers Szyc nadaje się do tarcia chrzanu, ale nie do aktorstwa...No i co ten Hoffman zrobił z Danielem? Równie dobrze można by Daniela pomalować pastą do butów i kazać mu grać Roya Jonesa jr...Kpina...z widza i z Daniela, że dał się w to wciągnąć. Sentyment? 
Brakuje jeszcze pana Sułka-pożal się Boże-Zagłoby, który jeździłby na koniu i wrzeszczał- "Panie Michaleeee, panie Michaleeee..." 
Porażka, dno, kpina, pała, dwója...Hoffman nie ma prawa zrobić kolejnego filmidła /czyli kolejnej, ckliwej, pseudo-patriotycznej lektury/- zakaz wykonywania zawodu i to od zaraz!