4,1 76 tys. ocen
4,1 10 1 75805
2,7 24 krytyków
1920 Bitwa Warszawska
powrót do forum filmu 1920 Bitwa Warszawska

To nie był żaden cud jak mówi tandetna propaganda. ACz dowlokła się pod Warszawę w potwornym stanie. Była źle zaopatrzona, fatalnie dowodzozna (generałowie i oficerowie wyżsi byli w armii carskiej zwykłymi sierżantami), popełniła fatalne błędy i nie wykorzystała posiadanych informacji. Ponadto istnieje mit o jej wielkości, w rzeczywistości w decydujących dniach siły obydwu stron były porównywalne, ze wskazaniem na przewagę liczebną Polaków. Jakby było mało to bolszewicy nie mieli lotnictwa.

DiegoGonzales

Bolszewicy nie byli dobrze zorganizowani jeżeli chodzi o łączność i często nie wiedzieli co dzieje się z ich oddziałami. Takie szczegóły przesądzają o wygraniu bitwy. Szkoda tylko, że te polskie zwycięstwo zostało zmarnowane 19 lat później, oraz po konferencji w Teheranie gdy już było wiadomo, że zachodni alianci zgodzili się na włączenie Polski do radzieckiej strefy wpływów.

ocenił(a) film na 10
DiegoGonzales

Dlatego właśnie to był Cud,że Rosja była wtedy taka jak była jej wojsko i oficerowie :)

spartakus_filmweb

Dlaczego tak uważasz?

"W czasie wojny domowej bolszewikom służyło trzech carskich ministrów wojny, były szef sztabu generalnego i 10 dowódców imperialnych armii. Na 20 dowódców czerwonych frontów, 10 to biali oficerowie, z czego 7 z nich to carscy generałowie. Na 25 szefów sztabów czerwonych frontów, 23 to kadrowi oficerowie armii Mikołaja II. Na czele 16 Armii nacierającej na Warszawę stał arystokrata gen. Dowoyno-Sołłohub. Jedna trzecia imperialnych oficerów sztabu generalnego płynnie przeszła na służbę u czerwonych. "

ACz, była dwukrotnie liczebniejsza, miała dobre uzbrojenie i zaopatrzenie.

DiegoGonzales

Widzę, że posiadasz wiedzę na poziomie Michnika, a to oznacza, że posiadasz antywiedzę, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością czy wiedzą historyczną.

Nikt nie wie czy był to cud czy nie, ale zdaję sobie sprawę, że wy ludzie sowieccy, nawet gdyby był to cud, to i tak byście tego nie pojęli. W naszej historii było więcej cudów nad Wisłą, które uratowały nasz naród przed zagładą, ale to dla was sowietów są rzeczy niepojęte.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że "ACz dowlokła się pod Warszawę w potwornym stanie" i że "była źle zaopatrzona"?

Zupełnie nie masz racji twierdząc, że "ACz była fatalnie dowodzozna (generałowie i oficerowie wyżsi byli w armii carskiej zwykłymi sierżantami)". Jakąś komunistyczną propagandę uprawiasz? A może faktycznie nic nie wiesz i się po prostu wymądrzasz.

Na wezwanie komunistycznych władz, do ataku na Polskę, zgłosiło się na ochotnika bodajże 16 tysięcy carskich oficerów, w tym generałowie posiadający wieloletnie doświadczenie (choćby z I WŚ).

"W czasie wojny domowej bolszewikom służyło trzech carskich ministrów wojny, były szef sztabu generalnego i 10 dowódców imperialnych armii. Na 20 dowódców czerwonych frontów, 10 to biali oficerowie, z czego 7 z nich to carscy generałowie. Na 25 szefów sztabów czerwonych frontów, 23 to kadrowi oficerowie armii Mikołaja II. Na czele 16 Armii nacierającej na Warszawę stał arystokrata gen. Dowoyno-Sołłohub. Jedna trzecia imperialnych oficerów sztabu generalnego płynnie przeszła na służbę u czerwonych. "

Co masz na myśli twierdząc, że " ACz popełniła fatalne błędy i nie wykorzystała posiadanych informacji"?

Twierdząc, że "siły obydwu stron były porównywalne" bierzesz pod uwagę jedynie Front Zachodni Michaiła Tuchaczewskiego i pomijasz Front Południowo-Zachodni Aleksandra Jegorowa. Biorąc to pod uwagę, ACz była dwukrotnie liczebniejsza i była dobrze uzbrojona i zaopatrzona.

trolbet



Dodać jeszcze wypada, że siły sowieckie zostały kompletnie rozbite.