powrót do forum filmu 1920 Bitwa Warszawska 
ocenił(a) film na 5 
ocenił(a) film na 7
Cieszę się, że ktoś końcu nakręcił porządny film o bitwie warszawskiej. Pierwszy polski film 3D. Pierwszy polski film który wejdzie na na ekrany 16 brytyjskich kin, w największych miastach. Film, który jest bardzo podobny do kiszonej kapusty, bigosu, Dody, Chopina czy Jarosława Ka. czyli, albo go kochasz, albo nienawidzisz. Czytając głosy krytyki, uderzyło mnie to, że są to przeciwnicy filmu, często też kościoła, i polskości.Przeciwnicy. Zaskoczyła mnie tak słaba ocena na filmłebie, jednak po wczytaniu się w komentarze, zrozumiałem, że część ludzi po prostu go nie akceptuje, a wyraża to w sposób niebywały i niezrozumiały dla mnie, waląc 1/10 w punktacji. Boję się, że część widzów pomyliła tę stronę z kartką wyborczą. W związku z powyższym, uważam, że powinno się wypowiadać o nim, tylko oceniając go wcześniej na filmebie, wtedy jasno będzie widać, czy ktoś oglądał film, czy się na niego patrzył (sam tu jestem wyjątkiem, jeszcze filmu nie widziałem). Premiera na wyspach w czwartek. Już się nie mogę doczekać.
Światopogląd nie ma tu nic do rzeczy. Jako film wojenny to dzieło to po prostu kicha i stąd ta ocena. W filmie nie ma głównego wątku, aktorstwo jest żenujące, bitwy a w zasadzie "bitwy" wyglądają jak inscenizacje batalistyczne. Poza tym film jest chaotyczny; wydaje się, że głównym bohaterem jest tu postać grana przez Szyca, która gdzieś w połowie filmu... znika i pojawia się dopiero w scenie finałowej, po to tylko, żeby film zakończyć happy endem. To filmidło to przykład, jak filmów nie należy robić. Szkoda, że ten film puszczą na Wyspach...tylko wstyd będzie.
Eee tam, wstyd... Jestem pewien, że poza polską emigracją na wyspach nikt na ten film się nie wybierze.
Że tak pozwolę sobie zacytować fragment pana/i wypowiedźi na temat tego filmu,,To co chyba "wkurvviło" mnie najbardziej" ,,ci ludzie zachowywali się jakby mieli wy(je)bane (...)" i stwierdzić, że przy takiej retoryce, im niższa pańska ocena, tym chętniej go zobaczę. P.S. Wstyd na wyspach przynoszą spadający z ławki, albo przewracający się w autobusie od przepicia czy przećpania, i to jest prawdziwy, palący problem.
