No jak cały swój światopogląd opierasz na mistrzach, komixach i demotywatorach, to powodzenia w życiu.
Zrzeknij się obywatelstwa i wyjedź, skoro obraz heroizmu naszych rodaków będzie dla ciebie do dupy, bo jakiś cymbał czepia się bzdurnego szczegółu, żeby popisać się przed innymi jak dziecko.
Sama bitwa i heroizm jest niepodważalny, ale film - tak, może być 'do dupy'. A jest to raczej prawdopodobne patrząc na obsadę i samą koncepcję filmu. Wyluzuj i trochę dystansu.
Pierwszy konkretny polski film wojenny od diabli wiedzą kiedy, a ci tylko narzekać potrafią. Szeregowiec Ryan to nie będzie na pewno. A co, liczyliście na to? No śmiech na sali po prostu. Skąd pieniądze na to? Państwo nie da, bo biedne, a inwestorom się nie opłaci kasy pakować, bo się to nie zwróci. Więc trzeba się cieszyć z tego, co będzie, bo przynajmniej o Polakach i polskiej historii, a nie w kółko hollywoodzka papka o super Amerykańcach.
A film zostanie poddany obróbce komputerowej i zapewne anten na filmie nie będzie. Nie zapominajcie, że to jest na dobrą sprawę surowy materiał, którego nie powinni pokazywać, jeśliby chcieli uniknąć jojczenia laików.