Kilka słów o polskiej superprodukcji.Po pierwsze myślałem,że na wojnie wszystko jest w rękach ludzi walczących,a nie Boga.Co ma Bóg do waśni narodów,czy najwyższemu podoba się,że w jego imieniu ludzie zarzynają się jak bydło?Jednak najlepszy był ten ksiądz idący z krzyżem chyba chciał nim walić po łbach bolszewików i nawracać ich na prawdziwą wiarę lub wygłaszać jakieś inne kazania.Po drugie nie wiecie,że kościół zarabia za was za życia i po śmierci wasza rodzina daje na was przynajmniej z 20.000 na trumnę,pogrzeb,datek dla księży i wygodne miejsce na cmentarzu,najlepiej zarabiają jednak po świętach po kolędzie ech nie dajcie się okradać nie ważne czy to politycy czy duchowni.Po drugie bolszewicy też byli ludzmi i wykonywali rozkazy to system był zły w Rosji ludowej i nadal jest,a nie ludzie,nie róbmy z Rosjan idiotów i alkoholików,bo nie wrzuca się wszystkich do tego samego worka.Mam nadzieje,że film będzie lepszy od serialu o tej samej tematyce jednak Urbańska - Szyc nie wiem czy to będzie udane połączenie.Urbańska podobała mi się w Fali zbrodni,a Szyc w Oficerze,ale potem już mi trochę się znudzili.
1. Słowa Piłsudskiego o Bogu faktycznie od czapy - Józek był ateistą i to wojującym...
2. Ksiądz z filmu to akurat postać historyczna - Ignacy Skorupka mu było, poległ 14 sierpnia 1920 w bitwie pod Ossowem biorąc udział, z krzyżem w ręku, w szarży piechoty. Rok temu dostał on nawet pośmiertnie Order Orła Białego.
3. Prawda ale przesadzona - solidny pochówek da się załatwić za 5k
4. Rosja A.D. 1920 i Rosja A.D. 2011 to troszkę inne kraje... pamiętaj, że wówczas mieli oni za sobą lata caratu (zacofanie to mało powiedziane) i bite 6 lat ciągłych wojen - nie są to warunki sprzyjające zdobywaniu wykształcenia czy jakichkolwiek ludzkich odruchów...
5. Urbańskiej nie lubię, Szyca też nie. Ale to kwestia gustu ;)
Pozdrawiam.