Na wstępie.... Jeszcze filmu nie widziałem i nie mam szczególnych oczekiwań. Podejdę do niego z dystansem, którego nie miałem, kiedy to wybierałem się na seans "Ogniem i Mieczem", po którym nie brakowało mi rozczarowań... Kiedy jednak patrze na ten film teraz, po latach, to wcale nie wydaje mi się taki najgorszy i mam wrażenie, że to właśnie przez te moje wygórowane oczekiwania pierwsze wrażenie nie było najlepsze. Dlatego teraz nie wpatruję sie tak w ten marketing , który generuje taka napinke wokół filmu. Ludzi od tych zabiegów interesuje widz tylko do momentu kiedy odejdzie od kasy. Chce spojfrzeć na ten fil swoimi oczami , a nie przez pryzmat tego jak kreują aktorów i rezysera media i zawistni ludzie którzy zazdroszcza urody i talentu.