4,1 76 tys. ocen
4,1 10 1 75805
2,7 24 krytyków
1920 Bitwa Warszawska
powrót do forum filmu 1920 Bitwa Warszawska

kolejny gniot

ocenił(a) film na 3

podobnie jak Czas Honoru

szkot7

jak będzie taki jak Czas Honoru to chętnie obejrze

ocenił(a) film na 3
skibson91

????????
buahahahahaha

szkot7

Dobrze że w naszym kraju są tacy eksperci jak Szkot07 - potrafiący oceniać coś, o czym nic nie wiedzą. Dzięki tak konstruktywnej krytyce Hoffman zapewne już jutro przerwie pracę nad filmem.

szkot7

"Czas honoru" to telewizjny gniot, który powienien być porównany z "M jak miłość" lub "Klanem" bo serial wojenny to nie jest ;)

ocenił(a) film na 7
KaczoR_4

Ja początkowo dziwiłem się, że ludzie mogą zachwycać się produkcjami typu "Czas Honoru". Ale cóż, czy można się dziwić ludziom wychowanym na "Klanie", "Na Wspólnej", "Kryminalnych" itp.serialach? Bo "Czas Honoru" różni się od nich tylko okresem, w którym dzieje się akcja.

albusleo

Chłam chłamem, Czas Honoru ma ten plus, że jest SERIALEM a nie tasiemcem po kilka tysięcy odcinków. Za to należy mu się plus, a to że wykonanie jest takie nie powinno od razu sprowadzać go do rangi tasiemców. Podejrzewam że gdyby "M jak miłość" było dwusezonowym serialem, powstałaby ciekawa produkcja obyczajowa, podobnie z "Na dobre i na złe". Powyżej 60 odcinków rodzi się gra na tym, co już się zrobiło, po 100 odcinkach rozszerza się fabułę o nowych bohaterów, by poszerzyć horyzont, po 300 odcinkach zaczyna się to wszystko łączyć i mieszać, powtarza się też motywy z pierwszych 60 odcinków, bo widzowie już o nich zapomnieli, no a po 1000 odcinku mamy już operę mydlaną. "Czas Honoru" może jest słaby, ale na pewno nie jest telewizyjnym tasiemcem.

szkot7

Składam gratulację, że już tyle wiesz, chyba jesteś jakimś herosem czy bóstwem, bo tak się składa że na planie filmowym "B.W." trwają jeszcze zdjęcia, a po drugie ten film robią zawodowcy w większości utalentowani, a żeby postawić już kropkę nad i, to powiem Ci że film jest kręcony za olbrzymie pieniądze, jest to jedna z największych produkcji ostatnich lat, zaryzykuję stwierdzenie że chyba nawet największa.
Aha, i zastanów się nad czymś pięć razy zanim zaczniesz obrażać.

ocenił(a) film na 4
ostronos

Śmiem twierdzić, że ci zawodowcy w większości utalentowani, raczej nie mają doświadczenia w kręceniu dobrych filmów wojennych, przy wykorzystaniu dostępnych środków (to już nie PRL gdzie na takie produkcje był otwarty kurek z pieniędzmi i współpraca z wojskiem).
A budżet rzeczywiście olbrzymi, bodajże 26 mln zł, czyli niecałe 9 mln $. Za to da się nakręcić superprodukcję? Tylko jeśli mówimy o polskiej kinematografii, bo o wyższym standardzie nie ma mowy. Tym bardziej, że jeszcze z tej kwoty idą zapewne gaże dla aktorów, których nie dobierano raczej ze względu na podobieństwo do postaci historycznych, przez co psuje się całą atmosferę filmu, tylko ze względu na znane nazwiska. A widzów nie przyciągnie się już tylko znanymi twarzami i efektami rodem z "Ogniem i mieczem" (choć tu nastąpił już postęp).

BartekJerzy

Pamiętajmy że ten film ma dwie bardzo mocne postacie: Idziaka i Krzesimira Dębksiego - dobre zdjęcia i muzyka to 50% sukcesu, to coś, co nawet przy słabej fabule i kiepskiej grze potrafi przytrzymać przy ekranie aż do końca seansu. Aktorzy aktorami, ich obsada taka sobie, w sumie najgorszym pomysłem był angaż Urbańskiej, choć z drugiej strony, abstrahując od jej żenujących telewizyjnych popisów nie znamy jej jako aktorki. Może zagra dobrze? Chociaż jak widzę jej melodramatyzm na twarzy, zbiera mi się do śmiechu.