To zwyczajna przeplatanka przygotowań pogrzebowych, przerywanych różnymi - aczkolwiek w sumie dającymi się racjonalnie wytłumaczyć - zdarzeniami (przebicie opony, problemy z umieszczeniem ciała w grobie) z tragiczną historią, która dotknęła popularną malezyjską piosenkarkę. I tyle. Nic tu z horroru, nic z nadprzyrodzonych elementów. Ot, taki lekko moralizujący dramat, o tyle ciekawy, że pokazujący z detalami całą procedurę przygotowania zwłok do pogrzebu.