Kiedyś filmy właśnie takie były co bardzo mi osobiście odpowiadało. Pozytywny i ukazujący świat w sposób lepszy niż jest on w rzeczywistości gdyż każde czasy miały swój mrok większy lub mniejszy wiadomo. Człowiek po obejrzeniu takiej produkcji był pozytywniej nastawiony, radośniejszy i z milszą miną wracał do świata rzeczywistego. Teraz filmy już tego od ładnych kilku lat nie mają w sobie zupełnie i tylko dołują, nastawiają innych przeciw sobie i wzburzają w człowieku złość lub strach przed jutrem. Kino zatraciło swoją misję i utraciło swój blask. Bardzo mnie to osobiście smuci, ale co poradzić takie życie. Polecam film każdemu na wolny wieczór. I w gronie rodzinnym i samotnie sprawdzi się idealnie. I dla fanów zwierząt domowych i równie dobrze dla miłośników pozytywnej przygody. Ode mnie 5/5 w skali kinomarudy Pasdziocha.