PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=433913}

2012

2009
6,2 273 tys. ocen
6,2 10 1 273252
4,7 34 krytyków
2012
powrót do forum filmu 2012

+ efekty specjalne; najwyższych lotów, realistyczne i zapierające czasem dech w piersiach;

- zbyt wielu bohaterów, przez co zostali potraktowani po macoszemu; widz nie do końca jest w stanie związać się z nimi wszystkimi emocjonalnie; lepiej dla filmu byłoby mniej postaci z bardziej rozbudowanymi historiami;
- wychodzenie bohaterów z opresji w ostatnim momencie (rodem z Indiana Jonesa), a nawet wychodzenie z nich w przypadku kiedy jest to niemożliwe; zabrakło realizmu w działaniu bohaterów;
- wstawki komediowe; tu akurat moim zdaniem nie na miejscu i umiejętnie niszczyły budowane napięcie, na którym to głównie powinni się skupić twórcy filmu;
- patos, do którego chyba się nigdy nie przyzwyczaję (choć w "Armageddonie" tak bardzo nie raził);
- przewidywalność

Nie można oczekiwać od tego filmu głębi (a szkoda, bo by na tym zyskał), gdyż jest to typowe kino rozrywkowe, na którym trzeba się po prostu dobrze bawić. Wydawało by się, że lawina niezwykłych efektów specjalnych jest to w stanie zagwarantować, ale niestety nie w tym przypadku. Jest naprawdę dużo ciekawszych filmów katastroficznych powstałych przy użyciu mniejszego budżetu.

ocenił(a) film na 4
otorian83

"- zbyt wielu bohaterów, przez co zostali potraktowani po macoszemu"

A wiesz może, co znaczy "po macoszemu"? Tak czy siak: raz piszesz, że to tylko kino rozrywkowe, a chwilę wcześniej oczekujesz rozbudowanych historii. Te tutaj i tak były wystarczająco rozbudowane (chocby postac grana przez Olivera Platta).


"wstawki komediowe; tu akurat moim zdaniem nie na miejscu"

Aha, a ja myślałem, że cały temat jest od Ciebie, a tu proszę - tylko ten jeden argument. Reszta to rodzinka dopisała pewnie...


"na którym trzeba się po prostu dobrze bawić."

Bo jak nie, to Emmerich Cię znajdzie...


"Jest naprawdę dużo ciekawszych filmów katastroficznych powstałych przy użyciu mniejszego budżetu."

Hmm... Przykłady?

_Garret_Reza_

Jedźmy od tyłu:
- Przykłady ciekawszych filmów katastroficznych z niższym budżetem:
Pojutrze, Twister, Góra Dantego, Armageddon;

- "na którym trzeba się po prostu dobrze bawić." Bo jak nie, to Emmerich Cię znajdzie...
Kino rozrywkowe (od słowa rozrywka) ma za zadanie bawić i nie potrafię zrozumieć po kiego diabła wyskoczyłeś z tym reżyserem. Chciałeś mi w jakiś sposób dopiec? Jeśli tak, to się nie udało.

- Aha, a ja myślałem, że cały temat jest od Ciebie, a tu proszę - tylko ten jeden argument. Reszta to rodzinka dopisała pewnie...
Chciałeś przez to przekazać jakąś myśl... bo ja tu widzę bełkot, który nie niesie ze sobą żadnego przekazu. A może nie jestem w stanie wspiąć się na wyżyny twojej inteligencji i zrozumieć o co ci po prostu chodzi.

- "A wiesz może, co znaczy "po macoszemu"? Tak czy siak: raz piszesz, że to tylko kino rozrywkowe, a chwilę wcześniej oczekujesz rozbudowanych historii. Te tutaj i tak były wystarczająco rozbudowane (chocby postac grana przez Olivera Platta)"
To, że kino jest rozrywkowe nie zwalnia z odpowiedzialności za przekazanie w miarę rozbudowanej fabuły, lub ciekawego podejścia do tematu. Dla ciebie postacie były rozbudowane, ja nie zadowala się byle czym.
"po macoszemu" - karygodne, jak mogłem zrobić błąd semantyczny; 1pkt dla ciebie, a teraz skup się i wyszukaj więcej błędów :-)

ocenił(a) film na 4
bigbooy

A ile to mamy kont? ;>

Z tymi przykładami to sprawa dyskusyjna, tak tylko zapytałem z ciekawości, bo "2012" na stan dzisiejszy uważam za najlepsze kino katastroficzne (chyba żeby liczyc "Titanica"). "Pojutrze", "Armageddon" czy "Twister" to cieniasy, Góry Dantego nie wiedziałem.


"Chciałeś mi w jakiś sposób dopiec? Jeśli tak, to się nie udało."

Raczej mi się udało, bo niezrozumiałeś - chodziło mi o to, że niezrozumiałem po co wstawiłeś słówko "trzeba".


"A może nie jestem w stanie wspiąć się na wyżyny twojej inteligencji i zrozumieć o co ci po prostu chodzi."

Ty to napisałeś. Ja tylko odpowiadam.


"Dla ciebie postacie były rozbudowane, ja nie zadowalam się byle czym."

Też nie powinienem. Ale dobrze mi z tym. W tym roku zjechałem już drugą częśc Transów i to mi w zupełności wystarczy. Zbyt dobrze się bawiłem na "2012" by się czepiac.

użytkownik usunięty
bigbooy

Z tymi przykładami filmów katastroficznych to chyba jakiś żart z Twojej strony.

Twister, Góra Dantego i Armageddon to filmy niestety jeszcze gorsze niż 2012.

Jedynie Pojutrze jest lepsze. No i Titanic - niedościgniony faworyt. Z niewymienionych przykładów podam jeszcze: dzień zaglady (1998).

ocenił(a) film na 7
otorian83

Jedno słówko do efektów: Momentami były miażdżace by za chwilę dowalić
niewiadomo jakiego babola: Bezpyłowo rozypujące się wieżowce (Że przypomnę
WTC) czy "wyładunek samochodów" z Antonowa i jego upadek w przepaść.
Najlepszym fragmentem był "Wulkan Yellowstone" chociaż sama ekslozja była
przesadzona i w trakcie pomyślałem: "O Ku*wa, trzymali tam atomówki?!".


I na koniec: Pozdrowienia dla Pana z Torunia który powiedział, cytuję:
"Tak nie wygląda półtorakilometrowa fala tsunami!"

ocenił(a) film na 3
Dorikin

Właśnie, jak to się stało, że fala o wysokości 1,5 kilometra zalała cały Tybet i Himalaje, zostawiając jedynie ośmiotysięczniki?

Nie, nie, nie będę wyliczać idiotyzmów i nieprawdopodobieństw, które zobaczyłam w tym filmie, musiałabym pisać przez co najmniej godzinę. A ile spojlerów!

użytkownik usunięty
Oshin

Z tego co pamietam to nie mówili jaka ta fala ma wysokość od poziomu morza. Być moze wysokość fali była liczona od podnóża góry.

ocenił(a) film na 7
Oshin

Jak to się stało? Nie mam pojęcia:P

Ale parę było takich baboli że szczena opadała bo normany, zdrowy człowiek
by na to nie wpadł...