Główni bohaterowie, jakimś cudem wychodzą cało z każdej opresji, mimo, że wszystko się wali, nie ma kawałka ziemi, na którym można by było stanąć, a im się udaje! Supermeni? Wszystko jest takie nierealne, mało prawdopodobne. Po prostu bajeczka. Dlatego tylko 3/10.
Totalnie się z Tobą nie zgodzę. Jak wiadomo to film katastroficzny, więc efekty muszą być sztuczne, no chyba że chciałabyś zobaczyć aktorów ten ostatni raz. Film dobrze zrobiony, na wysokim poziomie. Poruszający. Główni bohaterowie wychodzą z opresji - tak właśnie, dlatego są główni :) Poza tym to ma dawać nadzieję. Jakoś nie nastrajałby mnie dobrze filmw którym wszyscy giną :) Co do bajeczek to wybacz ale dałaś Larze Croft 7/10 czyli jednak wierzysz w bajki, bo nic co robi tam Jolie w rzeczywistości nie jest możliwe, bez poprzypinanych linek :)
Chodziło mi raczej o to, że główni bohaterowie nie "potykają" się ani razu i wszystko robią bezbłędnie. A Lara Croft jest zupełnie innym filmem... Przygodowym! A mimo to Daniel Craig grający Alexa Westa pod koniec filmu dostaje kulkę.
Nie chcę się tu kłócić i prowadzić debat :). Każdy ma inny gust.
Dokładnie, ta scena w górach gdy pojechali po mapę, to jeszcze spokojnie zdążyli popatrzeć sobie na obsuwającą się ziemię, dojechać furgonetką do samolotu i jeszcze co do setnej sekundy odlecieć samolotem, już nie wspominając o farcie na farcie przy dużym farcie jak uciekali z Kaliforni - przejechać samochodem przez przewracający się budynek, szansa 0% w realnym świecie.
i co z tego? Człowiek zawsze chce mieć nadzieję :))
wysoko oceniłam film bo mnie poruszył i koniec.
Cieszcie się bądź nie swoimi opiniami i tyle. Dobranoc :D