W kwietniu 2012 r. po silnym trzęsieniu ziemi w okolicach Sumatry naukowcy odkryli, że
pęka płyta indoaustralijska. Pęka ona na 2 nierówne kawałki. Jeśli się one rozłączą
wywołają apokaliptyczne trzęsienia ziemi na całym globie.
Może nie 21 grudnia, ale Koniec Świata jest bliski. Powyżej macie dowód..
Sam to wymyśliłeś czy masz jakieś potwierdzenie tych informacji?? Jeśli już podajecie takie inf. to podajcie też źródło!
Ma racje:
http://krolowa-superstar.blog.pl/2012/09/28/peka-plyta-indoaustralijska-beda-apo kaliptyczne-trzesienia-ziemi/
http://wiadomosci.onet.pl/wideo/ziemia-peka-zaskujace-odkrycie-geologow,95559,w. html
Napisz wrażenia :)
Szukanie informacji o koncu swiata w internecie jest tak samo sensowne jak diagnozowanie choroby z wpisow na forum. Poza tym wyszukiwanie konca swiata w kalendarzu kultury, ktora wymarla pokazuje ze oni sami sie mylili co do daty.
A o nic. Tak tylko przeczytalem i padlo na odpowiedz przy twoim wpisie - byc moze nie slusznie. Jest tu kilka takich katastroficznych tematow a moja odpowiedz dotyczy wszystkich "idei" konca swiata.
Nic nowego. Płyty pękają i łączą się ze sobą od milionów lat. Płyta ta będzie pękała przez najbliższe setki tys. lat. W tym samym czasie niektóre góry będą stawały się wyższe. Tego typu zjawiska zawsze były i zawze będą.
Żadnych katastrofalnych trzęsień nie będzie., tzn. żadnych ponad to co już było. Na pewno wiesz, że istnieje tzw. wielka dolina ryftowa (Wielkie Rowy Afrykańskie). Tam proces polega na rozpadzie Afryki i toczy się już od co najmniej 35 mln lat. Proces rozdzielenia się płyty nie jest epizodem w czasie ale wielkim i długim procesem. Każde trzesięnie powoduje zmiany. Wielkie trzesięnie w Japonii (to od elektrowni w Fukushimie) przesunęło całą Japonię. Oczywiście tragedia olbrzymia, ale jednak taka jaką można było sobie wyobrazić.
To fakt że nie stanie się za naszej kadencji ale w pewnym momencie będą płyty o siebie ocierać takimi siłami że nei wytrzymają i zaczną się rozpadać.. jak wiemy dinozaury wyginęły za pośrednictwem ciał pozaziemskich ( komet itp.. ) jak pewnie wiecie takich asteroid było mnóstwo i średnio co 100 mln lat uderza w Ziemie robiąc apokalipse, więc prędzej uderzy w nas kometa niż nastąpi subdukcja litosfery.. jednakże będą duże skutki wywołane tym właśnie zjawiskiem.. obyśmy tego nie doczekali :P
NIE WIEM CO LUDZIE CHCĄ UZYSKAĆ SZUKAJĄC KOŃCA ŚWIATA
będzie to będzie i zginiemy jeśli nasza kula ziemska ma datę ważności jak to mówił w filmie mój ulubiony świr z radjem :) to bywa
ZA ILEŚ TAM LAT KONIEC I TAK BĘDZIE NIE Z POWODY METEORYTU ,TRZĘCSIEŃ I INNYCH ZJAWISK ALE PO PROSTU PRZEZ SŁOŃCE
SŁOŃCE TO GWIAZDA A ONE UMIERAJĄ KIEDY TO NASTĘPUJE ROSNĄ I ROSNĄ A POTEM WYBUCHAJĄ PRZED WYBUCHEM SŁOŃCE MA UROSNĄĆ TAK ŻE PODEJDZIE POD JOWISZA A NAWET GDYBY TAK NIE BYŁO TO I TAK PIERD.LNIE Z TAKĄ SIŁĄ ŻE ROZWALI LILKA SĄSIEDNICH UKŁADÓW
NIESTETY TO JEST PEWNE OD BARDZO DAWNA NIE STANIE SIĘ TO PRĘDZEJ NIŻ ZA JAKIEŚ KILKA MILIONÓW LAT (WYBUCH BĘDZIE PÓŹNIEJ ALE JUŻ JAK SŁOŃCE WUROŚNIE NIEWIELE TO U NAS BĘDZIE W DZIEŃ OKOŁO 200 STOPNI CELSJUSZA A ATAK SIE ŻYĆ NIE DA
TAK WIĘC ZA KILKA MILIONÓW LAT CHOĆBYŚMY NIE WIEM JAKĄ TECHNOLOGIE MIELI TO I TAK NASZA KOCHANA ZIEMIA PRZESTANIE ISTNIEĆ JEŚLI NIE ZNAJDZIEMY DOMU NA INNEJ PLANECIE LUDZKOŚĆ PRZESTANIE ISTNIEĆ I TO JEST JEDYNY PEWNY I NIE ODWRACALNY KONIEC ŚWIATA
Gwiazdy takie jak nasze Słońce nie wybuchają. Wybuchają jedynie supernowe i hipernowe. W trakcie przemian termojądrowych polegających na zamianie helu w węgiel, jądro po prostu się skurczy to niewyobrażalnych rozmiarów, tworząc białego karła. Słońce w trakcie zmniejszania nie wybucha, tylko po prostu wyrzuca z siebie obłok pyłów i tyle.
Poza tym powiększone Słońce sięgnie orbity Marsa, a nie Jowisza. A za ile to się stanie? Nie za kilka milionów lat (bo to by oznaczało z punktu widzenia astrofizyki, że jest to dosłownie "za pięć dwunasta"), tylko za 4 MILIARDY lat.
Co do kolonizacji - rozwój terraformacji i kosmicznej inżynierii będzie trwał setki lat, a o wiele dłużej będzie trwać sama terraformacja planet. Mars jest wyceniany na ok 500 lat, Wenus na ok. 800 lat. Mówimy tu zatem o niemal całym milenium. Nie dożyjemy tego, nawet jeśli za naszego życia inżynieria genetyczna dokona przełomu w kwestii złośliwego SIRT-1...
Z jednej strony to dobrze że wreszcie nas coś roz.jebie.... Ciekawe po co ludzie budują jakieś niesamowite budowle, budują sobie domy z basenami jak w końcu i tak i tak jakieś tsunami czy Bóg wie co to zorpie.rdoli... Jak będzie koniec świata to każdy będzie równy i nikt nie przeżyje, a jeśli przeżyje to będzie umierał w męczarniach na spalonej kuli ziemskiej.... Więc po co to wszystko?! no właśnie nie wiem.. Ale i tak trzeba to coś robić... Zacytuje słowa ♥Roberta Pattinsona♥ które powiedział w filmie "Twój Na Zawsze": "NIE WAŻNE JEST CO W ŻYCIU ZROBISZ, ALE WAŻNE BY COŚ ROBIĆ. BO INNI JUŻ NIE BĘDĄ."
Pozdrawiam ♥
Normalnie polecilbym ci poczytanie o Skali Kardaszewa i podobnych teoriach, jednak nie potrafie prowadzic dyskusji na poziomie z kims, kto na samym poczatku wyjezdza z cytatem Pattisona (sic!), oprawiajac jeszcze jego imie i nazwisko w serduszka, bo w tym wypadku osoba jest trollem, dzieciakiem lub po prostu idiota (niekiedy trzy w jednym) - tak czy siak nie warto sie produkowac.