2012
2009
Widzę że ocena filmu z dnia na dzień spada. Na początku była 7.10 teraz 6.48. Oj nie ładnie. Co za dranie zniżają tę ocenę.
Film na początku jest nudny. Potem jednak nabiera tępa i ogląda się z ciekawością. Ja obejrzałam go ze względu na Johna Cusacka, bo lubie tego aktora. Nie zawiodłam się...odegrał naprawdę świetną rolę...7/10 tylko za kiepski początek ;)
Ja nie mogę wytrzymać jak czytam te pierdoły. "Poza moimi oczekiwaniami", "Nudny niż pozostałe", "Jeden z najgorszych". Moim zdanie to bardzo dobry film i mam ochotę go obejrzeć jeszcze wiele razy. Jest o wiele lepszy niż "Dzień Niepodległości" czy "Pojutrze". Gdy przede mną wszystko pochłaniała ziemia miałam łzy w...
jak bym go już gdzieś widziała, bardzo podobny do innych filmów, katastroficznych Rolanda Emmericha, wydarzenia jak dla mnie były zbyt przewidywalne, brakowało mi kreatywności i wyobraźni reżysera. Jedynie efekty specjalnie trzymały mnie przed zaśnięciem. Dlatego 4\10 zdecydowanie poniżej moich oczekiwań.
w tym filmie każdy coś dla siebie znajdzie:
ojca rozwodnika, walczącego o serce byłej żonki w ramionach nowego wybranka kupki dzieciaków
epickie sceny mrożące krew jak liczne skoki samochodami nad przepaścią
kilkukrotne wyprowadzanie samolotu z niemal pewnej katastrofy
awaryjne lądowanie największym...
Wdawać się szczególnie w wielkie analizy nie zamierzam, bo jak każdy inny film - i ten ma swoich sprzymierzeńców jak i przeciwników.
Oczekiwałam czegoś więcej, tymczasem... Rodzinka z wielkim fartem ucieka przez cały film w ostatnich chwilach wychodząc żywcem z każdej opresji.
Efekty specjalne... Jedynie na początku...
... nie oszukujmy, się, to nie miał być Herzog i Kinsky ale porządna dawka
akcji, efektów specjalnych, szczątkowej fabuły i mnóstwo zabawy. I tak też
jest. Film ogląda się dobrze, nie ma specjalnych dłużyzn, razi tylko
polityczna poprawność ( zaś czarny jednyem z głównych bohaterów - tekst o
tym, że przeczytał...
Jak lubię styl i widowiskowość pana Emmericha, to tym razem pan Emmerich przesadził...
Tak w skrócie...po prostu tego było za dużo, zbyt dużo zniszczeń i zbyt nienaturalnych tzn. fizyka była sztuczna... Na początku robi wrażenie, lecz później nuży i sprawia wrażenie niesamowicie kiczowatego widowiska.
Jest tak glupi, niedorzeczny ze nie wiem jakim prawem powstal. Nie polecam nikomu. Czemu ktos laduje tyle pieniedzy w takiego gniota?????
Nie uważacie że to troche za dużo ??? :PP
Film był naprawdę tragiczny , jestem w 3 klasie gimnazjum i byłem tam na
wycieczce klasowej , jedynie komu sie podobał to moim dwóm nauczycielkom
które chyba nie dożyją 2010 nie mówiąc o 2012 :) ...
SZCZERZE !!! - Gdyby nie było efektów film by był NAJWIĘKSZYM ZEREM ....
który film waszym zdaniem był lepszy Pojutrze czy 2012? jak dla mnie Pojutrze wywarło na mnie większe wrazenie.. i efekty tez mi sie lepsze wydawały mimo wszystko..
Oczekiwałem trochę czegoś innego. Efekty są nawet fajne ale np. moment, w którym uciekali limuzyną i później samolotem jest mocno przesadzony według mnie. Końcówka filmu też nie była za ciekawa.
Kolejna przereklamowana produkcja, nie żałuje że poszedłem do kina na ten film, ale nie jestem też mile zaskoczony, dystrykt 9 był znacznie lepszy
Jak dla mnie to taki dobry film katastroficzny. Nie jest arcydzielem, ale nie jest tez dnem. Mysle, ze jest on stworzony na tej samej podstawie co np. ,,Jadro ziemi''.
naprawdę film mnie mile zaskoczył bo fajnie się go oglądało i umiał zaskoczyć widza.Fakt film może nie był taki mroczny jakiego się spodziewałem ale moja nota to 10/10 super!
Swiat ulegl zagladzie a oni i tak zyli dlugo i szczesliwie w panstwie zwanym Ameryka...
ocenił(a) film na 2zal 2/10 efekty nie powalaly... nie zrobilbym takiego filmu, to prawda ale dlatego tylko ze bylby badziewiem tak jak 2012...
Przyznam szczerze, że lubię filmy katastroficzne. Na tą premierę czekałem od momentu zobaczenia pierwszego zwiastuna, no ale niestety.... zawiodłem się kompletnie. Scena w której rozpędzona limuzyna gna przez miasto przed gigantycznym pączkiem mnie rozbroiła, totalna porażka. Aż się nie chciało tego oglądać. To nie...
szału nie ma, pieniędzy za bilet nie szkoda, sceny na prawdę wgniatały w fotel, tylko ten płytki amerykański patos powodował że cola mi wracała do gardła ;)
Można nie lubić katastroficznych filmów- rozumiem to, tylko po co się wtedy wypowiadać? Ten akurat był jeden z lepszych. Oglądałem razem ze znajomymi i prawdę mówiąc byliśmy negatywnie nastawieni po przeczytaniu komentarzy na filmwebie, ale z kina wyszliśmy pozytywnie zaskoczeni:) Jedno co było irytujące, to to, że...