Piękna kontynuacja "spragnionych milości", bo najpier ten film trzeba zobaczyc a pozniej dopiero 2046.
"Powód dla którego android nie odpowiedział...
...nie miał nic wspólnego ze zużyciem jej mechanizmu
Ani z tym, że go nie lubiła
Prawdopodobnie...
...ona już kochała kogoś innego"
Posłuchałem rady i obejrzałem najpierw "Spragnionych miłości". I przyznaje - pomogło bardziej zajrzeć wgłąb 2046.
Mnie z kolei przypadły do gustu opowieści o drzewie, któremu wyjawia się sekrety, oraz o bardzo zimnych strefach 1224 i 1225.
Bardzo dobry poetycki i melancholijny obraz. Niestety ta melancholia momentami ciągnie się odrobinę jak spaghetti. Ogólnie jednak bardzo dobry klimat na długie jesienne wieczory i pluchę za oknem.