Jeśli rodzice zamordowanej Małgosi prosili, później protestowali przeciwko powstaniu filmu o Komendzie to czy ich wola powinna zostać uszanowana? Co sądzicie ?
Mam mieszane odczucia. Z jednej strony ich rozumiem i bardzo współczuję, ale z drugiej to nie jest film o ich córce tylko o Tomku. Jasne że dziewczyna pojawia się, ale to nie jest film o jej historii. W sumie nie wiem czy jest na to dobra odpowiedź. Ci ludzie są już tak zafiksowani na punkcie tej zbrodni, że nawet jakby wskazano im prawdziwego winnego to pewnie nie przyjęliby tego do wiadomości. Trudna sytuacja, ale osobiście uważam że film powinien powstać, tym bardziej że ich argumentacja z psami jest conajmniej niepoważna.