Przyznam że z zaciekawieniem obejżałem tą nową wersję, ale niestety potwierdziło sie to co podejżewałem przedtem.
Mimo że gra aktorów była bez zarzutów, to jednak scenariusz dawał wiele do życzenia.
Już sama ucieczka głównego bohatera z drewnianą nogą której nie powstydził by sie niejeden uczestnik filmów akcji.
I główny powód to przeładowana niewiarygodnymi efektami specjalnymi fabuła.
Wersja z lat 50-tych bije go na głowę.