film nie niesie ze soba szczegolnych wartosci moralnych i etycznych..jest w swej prostej zlożonsci dosc brutalny..ale byly to 2h spedzone w pelnym skupieni na kreanie monitora a nie w telegazecie z pilotem w reku..warto obejrzec..w domu..nie w kinie;)
My chyba nie oglądaliśmy tego samego filmu... Film NIESIE bardzo wyraźnie wartości moralne i przede wszystkim etyczne, a także rodzinne.
Moralne i etyczne: więźnia należy doprowadzić przed sąd, a nie "puknąć" z colta gdzieś za miastem.
Rodzinne: kłamstwa ojca w stosunku do syna, by stanowić dla niego wzór do naśladowania. Konieczność pozostania na swojej ziemi ze względu właśnie na stan zdrowia młodszego syna.
Film przede wszystkim niesie jedno przesłanie: Są pewne priorytety, których należy się trzymać. Znajduje to odniesienie nie tylko do rodziny, ale i do praworządności.
Zachowanie Wade'a na koniec. Mocno skrytykowane przez matołów lubujących się w kinie akcji ze Stvenem Seagalem. To oczywiste, że Wade zrobił to dla Evansa i jego rodziny! W ten sposób Evans wypełnił swoją misję, dostanie 1000$ i nietykalność ziemi. A Wade pare mil, albo i metrów od stacji wsiądzie sobie na konika i pojedzie szukać nowej bandy. Albo założy ranczo.
Długo zwlekałem z tym filmem, bo nie lubię westernów, ale spotkało mnie miłe zaskoczenie.
Stawiam 9/10.