Czy oni nie mają już czego kręcić?
Szkoda... 300 to jeden z najgłupszych filmów jakie widziałem. [to nie jest prowokacja].
Film dla 13/14 latków...
Wolę filmy, które wymagają trochę inteligencji, niżli kompletną bezsensowną sieczkę...
Wiesz... są też filmy, przy których ktoś z wyższym ilorazem inteligencji i odrobiną ogłady kulturalnej też jest się w stanie dobrze bawić. Sama inteligencja nie zawsze wystarczy - w przeciwnym razie wciąż słuchalibyśmy muzyki klasycznej i chodzili tylko do teatru. Taki na przykład Władysław Bartoszewski twierdzi, że filmy w ogóle są ogłupiające i określenie "sztuka filmowa" nie ma racji bytu. Jak widać z inteligentnym człowiekiem nie zawsze trzeba się zgadzać...
Racja, dlatego od czasu do czasu można sobie obejrzej film z serii "Pora na gniota".
Co nie zmienia faktu, że "300" to film, dla zabicia czasu. Nie można się nim "delektować".
"Pora na gniota"? Film to sztuka wizualna, a 300 to po prostu krańcowa jej forma, posługująca się praktycznie samym obrazem (i dźwiękiem). Celowo, zamierzenie. Twórcy nie mieli zamiaru angażować w oglądanie twojej inteligencji, tylko wrażliwość na obraz - jego piękno, brzydotę, harmonię etc. To samo robili, tylko innymi narzędziami, artyści malarze uwieczniający na płótnie coś, co ma poruszyc twoją wrażliwą strunę (nie mówię tu o obrazach np Salvadora, gdzie jest pole do intelektualnych popisów), chociażby "Narodziny Venus" Botticellego. A jaki jest tego cel, bo przecież nie pobudzanie szarych komórek. Otóż właśnie"delektowanie się".
A na zarzuty typu "To są dwie różne sztuki, nie można ich porównać", z góry odpowiadam - Można. Właśnie w przypadku filmów typu 300, gdzie liczą się tylko obrazy - tyle, że ruchome. Nie wiem skąd pomysł, że filmy uaktywniające umysł, to kino ambitne, a te aktywujące odczucia artystyczne, to gnioty. I jeszcze jedno - są różne kategorie i w większości z nich są filmy ambitne i gnioty. A ty, chyba chcąc na siłę uchodzić za konesera, wybrałeś jedną kategorię na dobre kino - reszta to gnioty.
ja tam lubię filmy przy których mge się wyłączyć po ciężkim dniu. Najlepiej coś w tropikach, kolorowe, dużo akcji, jak najmniej myślenia. Każdy szuka czego innego w filmach i nie można nikogo wyszydzać z tego powodu, a chwalenie się swoim poziomem inteligencji i gadanie o nim to pozerstwo i dziecinada. Tylko frajerzy tak robią, to jeszcze niższy poziom od robienia sobie zdjęć telefonem w czasie napinania się przed lustrem
Generalnie z wypowiedzią i jej myślą przewodnią się zgadzam, tylko z tym inteligentnym Bartoszewskim to IMO przesadziłeś :P
Sam widzisz... a za takiego bądź co bądź pan profesor jest postrzegany. Zresztą są inteligentni, i ci "inteligentni"
" (...) a za takiego bądź co bądź pan profesor jest postrzegany"
A to już raczej zależy, kogo spytać, bo że jest kreowany na inteligentnego to się zgodzę, ale jak się posłucha mniej mainstreamowych opinii, to już jest różnie :)
Mnie tylko i wyłącznie denerwuje... Taki "wrzeszczący staruszek" (jak to chyba Ziemkiewicz określił)
I teraz będziemy się wymieniać, kto dał lepszą ocenę gorszemu filmowi...
Ech...
Kryteria oceniania filmów, a anime są inne...
NIe oceniam ich według tej samej skali.
Nie można porównywać 300 do Dragon balla... nie można porównywać serialu do filmu ;p
To idiotyczne.
300 jest filmem stworzonym na bazie komiksu i generalnie polega on, tak jak i DB, na bitwach, potyczkach i pogromach. Poruszyłeś wartość merytoryczną tego filmu nazywając go "jednym z najgłupszych", ale DB, nie odbiega, jeśli nie jest w tyle w porównaniu z 300. Ta bajka dostała u Ciebie taką samą ocenę co "Piękny umysł". Dość niekonsekwentne. Zwróciłęm na to uwagę, bo 300 zrobił na mnie wrażenie(może dlatego, że byłem w kinie). Ale wiesz co, to niema znaczenia. Czasem wartość sentymentalna nadaje takim produkcjom wysoką cenę. Sam lubiłem DB. Pozdrawiam.
Myślę, że doszlismy do porozumienia...
Ocena prawie zawsze jest subiektywna...
Na mnie 300... 3 lata temu 300 zrobiło na mnie również ogromne wrażenie... ale to było chwilowe... wywołane efektami...
I tym, że byłem właśnie 13/14 latkiem.
Aha...i teraz jestes 16/17 latkiem a Twoje postrzeganie maestrii filmowej wzbilo sie na 'dorosly' poziom? Fajnie, ze interesuje Cie jedynie 'ambitne' kino, ale wiedz, ze sa ludzie (np. ja) ktorzy rowniez lubia prostsze kino, nie bedac przy tym zacodanymi, prostymi bezgusciami. Nigdy nie przejde obok takich produkcji jak 'X-men: First Class', '300' czy innych "gniotow" obojetnie, bo bardzo lubie ekranizacje komiksow. Nie zamykaj sie w ramach 'ambitnych' producji, ktore widzial chyba kazdy (jak np. Forest Gump), bo kino to rowniez rozrywka. Pozdrawiam i zycze wiecej dystansu!
Mówiłem, już że czasami oglądam sobie filmy z serii "pora na gniota"... Ale dziwnie jest zbytnie "podniecanie się" takim filmem...
Nie ma co w ogóle rozmawiać na ten temat . Każdy człowiek jest inny i ma inny gust . Mnie osobiście ta produkcja się podoba . Co prawda mam obecnie 14 lat ale nie jest to zbyt ważne . Podobało mi się to że nie odbiegało zbytnio od faktów historycznych co potwierdziło wiele znanych historyków i to że jest dobrą ekranizacją komiksu .
O chciałbym, żebyś podał argumenty dla Twojej oceny. Czemu jest to gniot, czemu jest to jeden z najgłupszych filmów jakie widziałeś? Poza tym uważam, że Twoje określenie "pora na gniota" jest dość uogólniające. Nie można do tego worka wrzucać wszystkich filmów, na których nie trzeba myśleć.
Czemu 300 nie można się delektować? A ujęcia, efekty? W to też włożono pracę. A to, że fabuła jest taka a nie inna to już inna sprawa. Filmy "dla odprężenia" nie muszą być gniotami, mogą być całkiem dobrymi obrazami. A 300 na pewno był w pewnym sensie czymś nowym, właśnie za sprawą ukazania akcji, pracy kamery, filtrów obrazu.
W dzisiejszych czasach człowiek żyje ok. 250 000 godzin, nie poświęciłbym ani jednej z nich na obejrzenie DB. Dla mnie to przegniot. Na łożu śmierci musiałbym pluć sobie w twarz. ty postąpiłbyś inaczej. Mi podoba się 300 a Tobie nie. i jeśli mam ochotę mogę przeżywać ten film miesiącami a nawet latami. ty masz prawo pobluzgać ten film a ja inne. Mnie podobało się 300. Life's Good. Siedzę na koniu.
W dzisiejszych czasach człowiek żyje ok. 250 000 godzin - znaczy, 28 lat? Ostatnio jak sprawdzałem to średnia życia była "trochę" wyższa :)
nazywając dragon ball "bajką" dałeś pokaz swojej niewiedzy a tym samym ległeś...
właśnie widzisz, ja z kolei mega potwornie nienawidzę anime całym swoim jestestwem. W każdym wydaniu, bez wyjątku. Po prostu skręca mnie jak widze te "Chińskie bajki" ale to tylko moja opinia
Czemu retartd? Napisał poprawnie "chińskie bajki", a ty się czepiasz jakby Ci matkę zabił.
te "chińskie bajki " po pierwsze są japońskie, a po drugie to nie są bajki. Kur...otaczają mnie ignoranci
Wcale nie otaczają Cię ignoranci, po prostu "chińskie bajki" to bardzo ładne określenie dla osób, które nie lubią anime, czasami można jeszcze spotkać "hińskie guwno". Ja osobiście nic do mangi/anime nie mam, ale denerwują mnie zapaleni obrońcy tego gatunku, wywyższający go ponad wszystko inne i przypisujący mu nie wiadomo jakie wartości.
a więc rozmówco: w którym miejscu pokazałem, że jestem zapaleńcem anime, w którym miejscu wywyższałem ten gatunek, i kiedy przypisywałem mu nie wiadomo jakie wartości? Czekam na odpowiedź...
Przepraszam, mogłem dopowiedzieć, że nie chodziło mi konkretnie o Ciebie, tylko o masę ludzi, którzy uważają anime za bóg wie co. Zresztą pisanie oczywistości albo wyzywanie od retardów też najlepiej o Tobie nie świadczy. EOT z mojej strony. ;)
gosciu jak ty sie jarasz dragon balem i innymi tego typu gownami to co ty mozesz wiedziec o prawdziwym kinie i w dupie mam co sadzisz o trzysty. dla mnie film jest zajebisty... zreszta ocenka i wypowiedzi mowia same za siebie... a ze raz na jakis czas jakis hejter napisze nie lubie 300 bo lubie super filmy... niestety fani maja to/cie w dupie ... nara
Czytaj z zrozumieniem... inaczej oceniam filmy i seriale! Ech... Polska edukacja... Umiejętność czytania z zrozumieniem upada :(
Jak w d** masz co ja o tym sądzę to po co się oddzywasz...? Nie interesuje mnie czy fani mają mnie w d** poprostu wyrażam swoją opinię, po to jest ten portal... uważam dyskusje z tobą za zakończoną...
to moze rozwiniesz swoja wypowiedz o glupocie 300?? Film z prawda historyczna sie nie zgadza to fakt bo zostal on nakrecony na podstawie komiksu an ie prawdziwych wydarzen..
Odwal się od DB. Chłop klarownie zaznaczył, że dla niego 300 jest mało ambitnym kinem, więc po co się burzysz? Ja kocham DB oraz walecznych spartiatów i mam gdzieś czyjeś dyrdymały, lecz uwielbiam dziecko Toriyamy, dlatego nie będę słuchał poplecznika "racyj" z kosmosu, który dowala się do zacnej mangi, nie znając jej/nie rozumiejąc. Gdybyś jeszcze napisał coś w stylu "głupiutka", "głupia" czy "niepoważna" - ok, eufemizmy są mile widziane. Obrażanie czegoś, co ktoś kocha, powinno się zakończyć rozlewem krwi ;) no ale cóż, mamy czasy "wolności słowa". Aha - będę miał niezły ubaw, jak zaraz mi odpiszesz w stylu "to ty kochasz DB? Czy jesteś normalny itp., itd., terefere, trele morele". Nie pozdrawiam, chyba że choć liźniesz nauk które ci wpaja pani od polskiego ;)
Dla Othera23 - troszeczkę (ale odrobinę, ja tak samo jadę filmy które mi się nie podobają ;) ) nieuczciwie osądziłeś 300 (nie mam zamiaru pisać eseju dlaczego, gdzieś już założyłem chyba taki temat ;) ). Jednak jak sam to określiłeś, to wyłącznie Twoje subiektywne odczucia, tak więc restekpa (nie pytaj czemu, wtajemniczeni wiedzą :P) dla następnego pozytywnie "normalnego" usera ;)
nie ma to jak wywody 17letniego gamonia!!
cepie ty nawet matury nie miałeś, a twierdzisz że 300 który jeśli chodzi o film akcji jest arcydziełem to gniot??
halo są gusta i guściki, ale bądź my poważni. wiadomo, że każdy ma prawo do subiektywnej oceny, ale nie popadajmy w skrajność jeszcze te twoje kocopoły o polskiej edukacji dramat. do książek ćwierć-inteligencie. wogóle jestem w szoku, że ktoś polemizuje z tym mądralą.
Czy przekaz "broń swoich wartości, i nigdy nie poddawaj się w tej walce" jest głupi ? Wiem, że film jest nakręcony dla pieniędzy, ale jest to jeden z niewielu filmów ostatnich lat, w którym coś takiego jak przekaz istnieje. Wiele cech, czy faktów zostało sztucznie podkręconych ale o to w tym chodzi. Muzyka miodzio, aktorzy zagrali dosyć przekonująco... no i kamerzysta się spisał. Dla mnie bomba.
Czyli nie wnosisz nic świeżego. Nie masz własnego zdania więc przytakujesz innym.
Mam swoje, zdanie, lecz nie różni się ono wiele od zdania Other23.
Jak masz takimi wypowiedziami zaśmiecać stronę, to lepiej się nie wypowiadaj siedmioletni fanie DB i Pokemonów...