Film 300, był o stokroć lepszy. Tu, w tym filmie przesadzili z efektami w rozlewiu krwi. Przy małym "draśnięciu", krew leje się strumieniami, a rzadziutka jest niczym woda. Chlapie i pryska na wszystkie strony.
Absolutnie, nie wywarło, to na mnie większego wrażenia. A cały film jest takim słabiakiem.