Nie wiem, czy ktoś zauważył, że opis filmu rozmija się z jego rzeczywistą treścią.
Nie jest to remake filmu Hitchcocka tylko ekranizacja powieści Johna Buchana.
Richard Hannay nie był turystą, nie pochodził z Kanady tylko z Południowej Afryki, nie spotkał dziewczyny uciekającej przed agentami, tylko sąsiada Scuddera, którego zabrał do swojego mieszkania i to sąsiad został wkrótce zamordowany