Skoro sie w Katowicach nie urodziłeś/aś nigdy tu nie byłeś/aś to skąd możesz wiedzieć jakie są ...aha chyba że widokówki ;D
Katowice są ładniejsze niż niejedno polskie miasto... grubo ponad połowa powierzchni miasta to tereny zielone, dużo remontów i nowoczesnych budowli. Po zakończeniu przebudowy centrum to będzie naprawdę miasto na światowym poziomie!
Nie wypowiadaj się jeśli nie znasz tego miasta
hhaha śmieszne ;D Chociaż mieszkam w Nowym Sączu uważam że najładniejsze miasto w Polsce to WROCŁAW .Pozdro dla Wrocławian ;D
W Katowicach od 10 lat nie ma już żadnych kominów buraczany łbie. Wszystko zostało dawno zlikwidowane.
@ByMat
1. Nie wiem skąd jesteś
2. Nie chciałbym dyskryminować wsi.
ale...
chyba jesteś wieśniakiem. Tacy ludzie jak Ty to najgorsza kategoria społeczna. Nie potrafisz powołać się na żadne merytoryczne informacje, a Twoja wypowiedź kończy się na 2 epitetach. Tak się składa, że obecnie w niewielu polskich miastach robi się tyle co w Katowicach. Przebudowa dworca jest największą tego typu inwestycją w Europie. Planowana przebudowa ścisłego centrum jest kwestią kilku lat. Gdybyś pofatygował się rzucić okiem na zdjęcia satelitarne na google maps prawdopodobnie przy odrobinie bystrości (!) zauważyłbyś, że całe Katowice są otoczone lasami, a w samym centrum masz tak piękne parki jak w niewielu polskich miastach. Od zawsze te tereny były miejscem aktywnego spędzania wolnego czasu - mnóstwo ścieżek rowerowych, trasy dla rolkarzy, miejsca koncertów.
Mam nadzieję, że przebudowa dworca zajmie już niewiele czasu, bo do niedawna dworzec w Katowicach był jednym z najbrzydszych w Polsce. Wiem, bo bardzo dużo podróżuję PKP.
Byłem w Katowicach, obskurne, brzydkie miasto. Dużo ciekawszy jest Gdańsk, Kraków, Poznań, Gdynia, Wrocław, Warszawa, Łódź, ba nawet Koszalin, Słupsk, Rzeszów są fajniejsze :)
Ja jestem z Katowic i w sercu mnie ściska jak czytam co Ty pier*olisz za głupoty owszem Warszawa Wrocław Poznań ewentualnie przereklamowany i drogi jak skur*ysyn Kraków są pod względem estetycznym lepsze niż Kato ale Słupsk Koszalin brudna Łódz Rzeszów ? ''Nygga pleaseee'' <LOL>
We wszystkich swoich postach używasz tych samych epitetów względem Katowic, zmień płytę lub zamilcz i chill!
masz racje katowice sa szare, ale tamtejsi ludzie sa zyczliwi, uczciwi, pracowici... nie to w tym twoim koszalinie itp.!!! nie liczy sie wyglad tylko klimat, ktorzy tworza ludzie, ty jestes doskonalym przykladem ze w twoim miescie mieszkaja pokemony!!!
Zgadzam się w 100%, w Katowicach byłam wielokrotnie i tego miasta strasznie nie lubię, podobnie jak np. Bydgoszczy czy Łodzi, ale, ale - chyba nie o piękno miasta w tym filmie chodzi? ;) Może właśnie Katowice są odpowiednim miejscem do takiego filmu. Tutaj chodzi o treść i przesłanie, a Katowice chyba dobrze oddają klimat tego filmu.
I znowu, fajnie, że byłaś w Katowicach, podobnie @ByMat, fajnie, że masz swoją opinię, ale jak nie chcecie urazić kogoś to może korzystajcie jednak ze sformułowania "moim zdaniem", "w moim przekonaniu". Taka lekcja na przyszłość, jak będziecie mieli okazję rozmawiać z innymi ludźmi. Kiedy piszecie, że Katowice są brzydkie albo "chyba nie o piękno miasta chodzi" to niestety piszecie nieprawdę. Niezależnie od tego czy byłaś/eś tam wielokrotnie raczej trudno się porównywać z kimś kto tam mieszkał przez większą część swojego życia. Ja akurat spędziłem wiele czasu w Warszawie (całe studia) i nie powiem, żeby to miasto było o wiele lepsze. Jak zawsze wszystko ma swoje plusy i minusy. Jeśli chodzi o zarzut, że "Katowice są szare" to powtórzę, że to jest jedno z najbardziej zielonych miast. Gdybyście nie zwiedzali wyłącznie okolic dworca, a udali się choćby w rejony tzw. Muchowca albo do któregokolwiek z wielu parków na pewno zmienilibyście zdanie. Jest wiele miejsc, które tętnią życiem w weekendy. Będzie ich coraz więcej z uwagi na przemiany, które się szykują. Dworzec ma być skończony w 2012 (wraz z galerią handlową) i jestem pewien, że będzie to duże wydarzenie (inwestycja 1 mld zł). Do 2015 roku ma nastąpić przebudowa centrum (288 mln zł). W okolicach spodka w przyszłym roku mają powstać nowe obiekty kulturalno-konferencyjne. Sugeruję rzucić okiem na http://www.przemiana.katowice.eu/
Poza tym dzięki za tak wyczerpujące opinie. Pozdro!
Przecież napisałam, że "ja nie lubię" - czy to nie jest tożsame z "moim zdaniem" albo "wydaje mi się"? Poza tym ja Katowic do Warszawy nie porównywałam. A po trzecie, skoro tam mieszkałeś/aś to można założyć, że jesteś trochę nieobiektywny/a?
Ty uważasz, że nie mam racji, a ja byłam w tym mieście wielokrotnie i ma prawo mi się ono nie podobać. Mam pisać, że jest przepiękne i wtedy będzie OK? Nie podoba mi się i koniec.
Będę czepiał się słów, gdybyś przeanalizowała swoją wypowiedź to z jednej strony mówisz: nie lubię, a z drugiej obiektywizujesz mówiąc "nie piękno miasta się liczy", w wolnym tłumaczeniu "to miasto nie jest piękne". Ja, dopóki wyrażam swoje zdanie, jestem subiektywny i moim zdaniem Katowice są naprawdę świetne. Jednym się mogą nie podobać, innym mogą się podobać. W tym wypadku bardziej raziła mnie wypowiedź Twojego kolegi, z którym się zgadzasz, bo on, mam wrażenie, o kulturalnych sposobach wyrażania swojego zdania chyba nie słyszał. Ale chyba nie ma sensu już kontynuować dyskusji. Pozdro i jak to koleżanka filmomanka wspomniała, chill!
Cały czas jednak piszę to jako ja i nikt inny. Nie napisałam np. "Każdy wie, że..." albo "Jak ktoś uważa inaczej tzn, że jest durny", prawda? Czy za każdym razem, kiedy wyrażam swoją opinię muszę używać zwrotu: "myślę, że", "uważam, że", "wydaje mi się"? To by trochę usztywniło moją wypowiedź, więc ograniczyłam się do "ja nie lubię", a następnie nie powielałam tego samego wyrażenia w różnych słowach, bo to bez sensu. Napisałam na początku i nie odczuwałam potrzeby powtarzania tego co pięć wyrazów w swoim poście. Dla Ciebie Katowice są świetne, dla kogoś innego wcale nie - patrząc na to, że wielokrotnie znalazły się w "Dziesiątce najbrzydszych miast", dwukrotnie na czele. Żeby była jasność - nie uważam takich rankingów za wiarygodne (parę razy wpadały tam miasta, które ja bardzo lubię) - chcę tylko podkreślić, że takie rankingi są sposobem wyrażania subiektywnych uczuń mieszkańców danego miasta. Ja w takich rankingach udziału nie biorę, bo ogólnie mnie nie przekonują, ale Katowice w mojej opinii piękne nie są. Dworzec odstrasza, wieżowce też. Mam tutaj rodzinę, więc naprawdę jestem tutaj często. Może kiedyś namówię kuzyna, żeby zaprowadził mnie do parku, o którym wspominaliście, ale tak po prawdzie to w każdym mieście jest trochę zieleni. Nawet w Poznaniu, w którym mieszkałam wiele lat. O mojej rodzimej miejscowości nie wspominam, bo to miejscowość typowo uzdrowiskowa, zieleń musi być. Teraz mieszkam w Gdańsku, niedaleko Jelitkowa i też nie narzekam. Ogólnie nie słyszałam o miastach, w których nie byłoby ni grama zieleni, więc tutaj jakby Katowice się pod tym względem nie wyróżniają. Zdanie mogę zmienić - z tego, co słyszałam, miasto ma być odnawiane, również dworzec, więc może za parę lat będę kochała tutaj przebywać.
Poza tym, każde miasto ma brzydsze i ładniejsze miejsca. Sztuka polega na tym, żeby tych brzydszych było jak najmniej.
P.S. Katowice nie są jedynym miastem, które mi się nie podoba. Jest wiele innych. Szkoda. Wolałabym naprawdę móc napisać, że każde miasto w Polsce jest przepiękne, zadbane, czyste i w ogóle mucha nie siada. Niestety tak nie jest, i nie jest to winą samego miasta, ale może jego władz, które o takie miasto powinny zadbać. Przecież Katowice nie są brzydkie, bo tak je zbudowali i koniec. Są po prostu zaniedbane. (Zeby była jasność, tylko w moim odczuciu).
P.S.2 - Założyciel tematu nie jest moim kolegą. Nawet nie mam go w znajomych i tutaj są jedyne komentarze jego autorstwa, które na tym portalu widuje (więc pewnie mamy zupełnie odmienny gust filmowy, więc nawet pewnie jakaś ciekawa dyskusja się nie urodzi), także słowo "kolega" jest chyba trochę na wyrost. Nawet nie znajomy. Ot, facet, który założył tutaj temat. Tyle. (a o tym, że to jest facet, wywnioskowałam z jego postów). Nadinterpretacja. ;) :P
P.S.3 - Lubię swoje miasto rodzinne, ale obiektywnie trzeba stwierdzić, że tutaj też przyda się odnowienie - zwłaszcza okolic dworca i dwóch osiedli. Solanki na szczęście ratują wizerunek miasta.
Pzdr.
Co do sposobu wypowiedzi, są pewne szkoły prowadzenia dialogu, w których powtarza się wielokrotnie, żeby wypowiadając się formułować przekaz w postaci "ja myślę, ja uważam" zamiast "jest tak i tak". Sorry, za tak długie męczenie tymi kwestiami, ale jako, że z natury swej jestem związany z Katowicami będę ich bronił do końca.
Co do użycia słowa "kolega" był to raczej skrót myślowy, niż próba jakiegokolwiek powiązania Cię z tą osobą. Na pewno Twoja miejscowość jest świetna.
Cieszę się, że nasza dyskusja była w dużym stopniu dyplomatyczna, nota bene bardzo dobrze się gadało. Mam nadzieję, że gdy przyjedziesz do Katowic po ich przemianie zmienisz swoje zdanie, ale na zakończenie prac będzie jeszcze trochę trzeba poczekać.
Pozdr,
P.S. Może uda nam się kiedyś podyskutować o jakimś filmie ;)
No tak, ale jak raz się tego zwrotu użyje to potem chyba nie trzeba go powtarzać, w przeciwnym wypadku popełnia się błąd powtórzeniowy. :P
Na sprawiedliwość Katowicom dodam, że do takiego "Spodka" mam olbrzymi sentyment - ile się meczów siatkarskich na tym obiekcie oglądało, to coś niesamowitego. No i w nocy, oświetlony, robi niesamowite wrażenie. :)
I jeszcze pamiętam, jak kiedyś byliśmy u dziewczyny mojego kuzyna - ona mieszka na najwyższym albo prawie najwyższym piętrze wieżowca, nazywanego bodajże "Gwiazdą". To był okres, kiedy przez Polskę przechodziły te ogromne wichury i pamiętam, że niesamowicie się bałam, bo w tych najwyższych mieszkaniach strasznie trzęsło. Ale wrażenie odlot. Takie wspomnienia...
A swoją drogą, teraz jak mieszkam w Gdańsku to wynajmuję mieszkanie w bloku powiązanym typowo z Gdańskiem, jak "Gwiazdy" z Katowicami - bo mieszkam w falowcu, też na najwyższym piętrze. :)
Przepraszam, ale coś się dzieje i nie mogę dodać Cię do znajomych (cały czas mi wyskakuje błąd). Będę jeszcze próbowała. :P
Nie czaje, jak można porównywać tak stare, historyczne miasta, z całkiem nowym, jakim jest Kce (1865r)?
Poza tym, jak byłeś w Kato i mówisz, że jest to brzydkie miasto, to pewnie byłeś tylko na dworcu lub w dzielnicy zawodzie/szopienice (choć także rynek w katowicach, rynku w niczym nie przypomina)...
Bardziej ci się podoba Koszalin? Prócz kilku zabytków, Koszalin nie wygląda ciekawie. A zindustrializowana Łodzi lub Gdynia? Porównaj sobie wygląd parków, ważnych budynków administracyjnych, główne biblioteki i.t.d. wystarczy wejść na wikipedie, tam masz sporo fotek z różnych miast...
"Katowice należą obok Łodzi i Gdyni do grupy miast Polski, których centra nie wywodzą się ze średniowiecznego miasta lokacyjnego. Style takie jak gotyk, renesans czy barok nie są zatem w nim reprezentowane. Układ urbanistyczny miasta powstał na skutek rozbudowy i połączenia poszczególnych wsi i osiedli robotniczych w czasie gwałtownego rozwoju w XIX i XX wieku."
Pomyśl zanim zaczniesz pisać pierdoły.
Nie czaje, jak można być ślepym i porównywać historię do piękności? To jakbyś porównywał szkielet faraona, zachwycał się nim i wolałbyś go od ponętnej dziewczyny. Katowice, są szare, brudne, nic w nich wyjątkowego nie ma. Argumenty - miasto historyczne, są pozbawione jakiegokolwiek sensu, bo mówimy tu nie o historii, lecz o prezentowaniu się miasta. Nota bene Gdańsk, Poznań, miasta którym również można przypisać miano historycznym prezentują się o klasę lepiej niż Stolica Śląska.
Koszalin wprawdzie nie ma wielu zabytków, ale co z tego, jak jest ładny.
Piła, mniejsze od Katowic, a też w moim odczuciu znacznie ładniejsze od Katowic.
Nie wszystko co duże jest piękne :)
Odnoszę wrażenie, że jesteś dość mało rozgarnięty (choć może to kwestia twego młodego wieku). Przeczytaj jeszcze raz, zastanów się nad tym co napisałem i wyciągnij wnioski... Możesz też poprosić kogoś bardziej kumatego o objaśnienie tego co napisałem.
Co ty pier*olisz nie jestem z katowic, mam godzine do katowic, a jest to jedno z moich ulubionych miast. (oczywiscie moje miasto jest moim ulubionym)
Ma zarabisty klimat to miasto nie jak jakas starodawna wies z klasztorami zamkami lochami krowami itp na ktorej ciagle je*ie gnojem :)
Czytając Twoje wypowiedzi trudno nie zauważyć, że posługujesz się wyświechtanymi sloganami typu: są brudne, szare, zadymione - jak to na Śląsku. Może i kiedyś tak było. Teraz Kato startowało w konkursie na europejską stolicę kultury pod hasłem: "Katowice miasto ogrodów". Bo tak też jest. Miasto posiada piękne tereny zielone, dużo zabytków postindustrialnych, ale także mnóstwo nowoczesnych, czystych i zadbanych miejsc przystosowanych do najwyższych standardów. Twierdząc że Katowice są szare i brudne, powtarzasz tylko prymitywne stereotypy. Poznaj zagadnienie, a dopiero potem krytykuj. Wszystkim którzy są negatywnie nastawieni do Katowic proponuję obejrzenie krótkiego filmiku na youtube - "Katowicki Bit".
Ok Katowice mają trochę ładnych "rzeczy", lecz czym one są w porównaniu do 3miasta, Poznania, Wrocławia, Krakowa, Warszawy?
Można wymienić wiele więcej miast. To jakby ktoś pisał "ooo ten klub jest bardzo dobry, bo ma 2 niezłych zawodników", a zapomniałby, o tym że pozostali są słabi. Katowice to brudne, szare i obskurne miasto, kilka ładniejszych miejsc, tego faktu nie zmieni. Po prostu nie możecie się z tym pogodzić :)
Buraku, jeszcze raz napiszę - NIE PORÓWNUJ NOWOCZESNEGO MIASTA DO MIAST ZABYTKOWYCH!!!
"Nie czaje, jak można być ślepym i porównywać historię do piękności? To jakbyś porównywał szkielet faraona, zachwycał się nim i wolałbyś go od ponętnej dziewczyny." - idiotyczne porównania (Choć pewnie egiptolog gej, bardziej gustuje w mumiach). W sprawach tych miast, to ty właśnie jesteś tym "egiptologiem", po prostu podobają ci się stare miasta i dziwisz się ludziom, którym podobają się nowoczesne Katowice.
"To jakby ktoś pisał "ooo ten klub jest bardzo dobry, bo ma 2 niezłych zawodników", a zapomniałby, o tym że pozostali są słabi." - kolejny nie trafiony przykład. Katowice, mają dużo więcej plusów niż minusów (jeśli chodzi o ekonomie i architekture).
I przestań się wypowiadać bo szkoda czasu na czytanie tych pierdół.