Ten film jest stary i czarno-biały. Powinni go raczej w telewizji puścić, niż w kinie. Nie oglądałem tego filmu, więc nie wiem czy warto obejrzeć. Moim zdaniem to lekkie naciąganie.
Wprowadzają go do kin w ramach serii "Klasyka kina". Ponownie. Ja tam się cieszę, gdyż gdyby już puścili w TV (chodzi mi teraz o kanały ogólnodostępne) to najpewniej w jakiejś później porze, jeśli na "jedynce" - najpewniej w niedziele. Ja tam postaram się pójść, mam nadzieję, że nie pożałuję :)
Myśle że pójdą na ten film ludzie lubiący kino francuskie jest pierwszym dziełem nowej fali w której skład wchodzili francuscy krytycy filmowi.Nie zestarzał się ani troche pomimo 50 lat od jego powstania bo mówi o rzeczach ważnych.
p
ciekawa opinia, w tv byłby z lektorem o późnej porze. Lektor by sprofanował ten film. Ja kino na pewno zaliczę.
najwyraźniej jestem nikim, jak i tłum ludzi na widowni, z którymi dziś obejrzałem ten stary, czarno-biały i znakomity film
'Stary' i 'czarno-biały'. Doprawdy, te argumenty powalają mnie z nóg i dyskredytują ten film w moich oczach...
A na poważnie - nie widziałam, mażę o obejrzeniu, ale w kinie nie mam szans...
skoro filmweb tak bardzo poleca, to chcialabym obejrzec, ale mieszkam na takim zadupiu, ze nie wiem, czy uda mi sie zdobyc ;/ nawet z lotem nad kukulczym gniazdem byly problemy( a przeciez jest znany i ceniony).
i zgadzam sie z opinia, ze gdyby puscili go w tv to pewnie na tvp1 w niedziele dwadziescia min przed polnoca ;/
Natknęłam się na recenzję filmu przypadkowo w prasie, myślałam, iż nie jest zbyt popularny, dlatego byłam nieco zdziwiona, kiedy aż połowa sali w kinie była wypełniona. W telewizji bym nie obejrzała (mam ok. 10 kaset z nagranymi filmami, które puszczali w nocy, i od kilku miesięcy nie mam czasu ich obejrzeć), z pewnością "400 batów" lepiej "smakuje" w kinie (fantastyczny klimat). Tym, którzy nie oglądali serdecznie polecam, to najlepszy film, jaki widziałam.
Tzn, że "stare" i "czarno-białe" filmy są niewarte obejrzenia?
Będziesz oglądał tylko 'nowe' i 'kolorowe'? ? ?
'Dr.strangelove' - stary, czarno-biały, a to przecież klasyka satyry.
"Pi" - genialny film Darrena Aronofsky'ego - nowy, ale czarno-biały.
A chociażby 'Sin city'? Również czarno-biały(elementy kolorowe),
ale G E N I A L N Y.
Po prostu nie stwierdzaj, że nikt nie pójdzie, bo pójdzie mnóstwo osób.
Pozdrawiam
Nie ma co sie oburzać, sądząc po nicku temat założył gimnazjalista, którego pewnie bardziej rajcują nowe, cukierkowo-kolorowe, kiczowate produkcje. Oby za kilka lat docenił siłę klasyki...
a film niestety zagrali póki co, jeśli dobrze śledziłem, w ledwie kilku miastach. Gdyby grali w 3mieście poszedłbym na 100%.
Niestety Sin City ogladalem i mi sie wogule nie podobal. Obsada nawet fajna ale w filmie nie ma zadnej logiki.
Masz racje jestem gimnazjalista ale to nie ma nic wspolnego. Nie mowie ze film jest zly tylko ze nie kazdy w moim wieku bedzie chcial pojsc na ta klasyke do kina. Bardzo sie ciesze ze ktos lubi dobre filmy nie patrzac na rok produkcji. Ps. ogladalem film na komputerze i przyznam szczerze ze byl lepszy od tych "kolorowych".
Trochę ma wspólnego, biorąc pod uwagę sposób myślenia większości gimnazjalistów ;) Cieszę się, że większość to nie wszyscy i że film Ci się podobał, moze wkrótce sięgniesz po inne klasyki - taki jest właśnie cel ich ponownych premier w polskich kinach.
ja tez jestem z gimnazjum i mysle, ze skoro chlopak zawedrowal juz na forum z takim filmem i kontynuowal dyskusje to raczej nie jest jednym z tych stereotypowych debili, ktorzy uwielbiaja tak durne, ze az zalosne amerykanskie komercje.
co do tego filmu to zgadzam sie calkowicie, z tym ze szkoda, poniewaz nie graja go we wszystkich miastach. kiedys obejrze, a teraz jedynie pozostaje mi wierzyc, iz faktycznie jest taki dobry jak ludzie opisuja :)
Ciekawe... ilu jest gimnazjalistów takich jak ty co snobują sie na AMBITNYCH ZNAWCÓW KINA, dla których Gwiezde wojny (wiesz do czego piję)są dla "stereotypowych debili, ktorzy uwielbiaja tak durne, ze az zalosne amerykanskie komercje" I po co sie tak wywyższać?
jezeli ktos z gimnazjum pisze, ze nie lubi high shool musical i innych komercyjnych glupstw to sie wywyzsza?
a czasem nowe gwiezdne wojny to nie jest komercyjne "głupstwo"? Bo stare są znakomite, ale nowe? Harry Pottery i Piraci z Karaibów to nie komercja? Mają jakieś głębsze znaczenie? Są czymkolwiek innym poza zarabiaczami kasy? Wnoszą coś nowego do kina? Nie chodzi o to że osoba z gimnazjum która twierdzi że nie ogląda komercji się wywyższa, chodzi o to że też ogląda dużo komercyjnego syfu jak większość ludzi, z tym że uważa ten syf za całkiem dobre kino. Są jakieś progi dobrego kina, wiadomo że są lepsze filmy komercyjne i gorsze ale dalej są komercyjne, banalne nie wnoszące niczego nowego, żadnego powiewu świeżości do kinematografii.
gwiezdne wojny, sa chyba jedynam filmem, ktory mozna by nazwac komerycyjny, a ja nadal nie znam odp na pyt to ze nie mowie ze high school musical jest glupstwem to jest wywyzszanie sie bo chodze do gim?
zadnych z tamtych filmow nie lubie, chociaz ogladalam.
naprawde nie rozumiem o co wam chodzi, zyjecie wg stereotypow, nie powiedzialam o tym filmie nic zlego, wrecz przeciwnie jestem nim zainteresowana, a nagonka zrobila sie dopiero wtedy, gdy napisalam, ze jestem z gim.
to jest forum o filmie 400 batow, nie o czyms innym
Aturecki, a jak nazwać kogoś kto obraża, wyzywa od debili osoby lubiące komercję??!
Ona nie ogląda bo nie jest debilką, tak? Ja się poprostu odniosłam do formy jaką się wiosenna raczy posługiwać. No i tak przypadkiem wspomina o debilach na forum filmu, który jest przedstawicielem wielkiego dobrego kina. A bronienie jej w postaci tłumaczenia co autor ma na myśli jest smieszne. Ja stwierdzam tylko fakt wywyższania się, nazywam po imieniu. Może młoda koleżanka zrozumie, że należy szanować czyjeś upodobania i gusty. Mój post nie ma rzeczywiście nic wspólnego z filmem, ale na ten brak kultury postanowiłam zareagować.
Ps. i skąd się wziął ten high school m... ? Doczepiła się do amerykańskiej komercji to zwróciłam tylko uwagę na niestosowność wypowiedzi.
Oglądałem go wielokrotnie w telewizji. To znakomity film jak generalnie wszystkie filmy François Truffaut. Polecam. Czy ktoś na niego pójdzie do kina? Myślę, że jeszcze jest kilka osób myślących, dla których film, powinien być czymś więcej niż tanią rozrywką dla bezmózgów. Dowiodły tego chociażby tygodnie Bergmana.
Najpierw przeczytaj cały temat, a nie tylko post założycielski. Chłopak nie miał nic przeciwko filmowi, tylko wydawało mu się, że mało osób w Polsce chciałoby pójść nań do kina, a potem napisał, że obejrzał go i że jest dobry.
Ostatnio oglądałam i powiem szczerze, że pierwszy raz w życiu myślałam, że zasnę na filmie. Był tak nudny, tak źle zrobiony - żadnej akcji, nic wciągającego. Jest o wszystkim i o niczym. Pomimo to, temat naprawdę jest dobry i można było zrobić o wiele lepszy film. Ech, no cóż... A wiem, że czarno-białe filmy wcale nie są złe, jednak ten... :/.