Agnieszka Rylik, sześciokrotna zdobywczyni tytułu mistrzyni świata w boksie zawodowym, przygotowywała się w 2002 r. w Sopocie do spotkania na ringu, w walce partnerskiej, z Gorisławą Goranową, zawodniczką z Bułgarii. Właśnie ten czas poprzedzający walkę Iga Cembrzyńska wybrała, by nakręcić filmowy portret bokserki, którą zresztą prywatnie... Agnieszka Rylik, sześciokrotna zdobywczyni tytułu mistrzyni świata w boksie zawodowym, przygotowywała się w 2002 r. w Sopocie do spotkania na ringu, w walce partnerskiej, z Gorisławą Goranową, zawodniczką z Bułgarii. Właśnie ten czas poprzedzający walkę Iga Cembrzyńska wybrała, by nakręcić filmowy portret bokserki, którą zresztą prywatnie zna i lubi. Na początek autorka dokumentu zaprasza swoją bohaterkę do Gzowa, w miejsce znane kinomanom z sześciu filmów fabularnych, które stworzył tam Andrzej Kondratiuk. Chce się dowiedzieć, jak to jest, że młoda, ładna, inteligentna, wykształcona kobieta – Agnieszka Rylik pisała wówczas pracę dyplomową, kończąc studia politologiczne - nagle wchodzi na ring i w czwartej rundzie zwycięża. Ciekawi ją też, czy jej rozmówczyni nie boi się, że kiedyś pokona ją jakaś przeciwniczka, czy nie obawia się, że pokaleczy jej twarz albo będzie w walce straszliwie kontuzjowana. Czym dla niej jest boks? Do walki pozostało już tylko kilka godzin. Podczas spaceru po plaży kobiety rozmawiają o pierwszej walce Agnieszki, jej pierwszym sukcesie, pierwszej łzie i pierwszej miłości. O zdenerwowaniu przed spotkaniem w ringu i stresie. Kamera cały czas uważnie obserwuje sportsmenkę: jej ruchy, spojrzenia, sposób mówienia, reakcje. Wreszcie – walkę, którą oglądają obecni na widowni m.in. Jerzy Kulej i Andrzej Gołota. Powstaje portret, nieco zaskakujący, będący zapewne zaprzeczeniem stereotypowych wyobrażeń o kobietach, które sięgają po bokserskie rękawice. czytaj dalej