Dlaczego nie jest szczęsliwy?! Pobierają się, mają córeczkę i wyplywają w rejs na Alaskę :) A to, że ona nie odzyskuje pamięci stawia ten film bardzo wysoko. Gdyby ją odzyskała film straciłby zdecydowanie na wartości. A dzięki temu jest piękny :)
Tak, to zakończenie, i fakt że Lucy nie odzyskuje pamięci, dodaje temu filmowi niezwykłego uroku. Wzrusza. Odróżnia od innych komedii romantycznych.
Pomimo że lubie happy end'y tu definitywie nie mogło się dobrze skończyć. Film stałby się wtedy tzn. jednym z wielu, a tak jest jedyny i niepowtarzalny x]
Racja- to go wyróżnia i stawia wysoko.
Zgadzam się z przedmówczynią. Ten film jest taki wyjątkowy właśnie ze względu na to, że nie ma typowego zakończenia, jak w wielu romansidłach. Lucy nie odzyskała pamięci, ale Henry każdego dnia jej wszystko przypominał. I to było najpiękniejsze. Ich miłość zniosła wszystko :) Nawet tak poważną chorobę. To naprawdę fajny film. Polecam.
Zakonczenie wcale nie bylo takie smutne w kocnu wszyscy byli szczesliwi :) A ona odzyskala troche pamieci w koncu codziennie snil sie jej chlopak <pozniej maz> i namalowala z nim wiele obrazow :)