PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=480762}

500 dni miłości

(500) Days of Summer
2009
7,1 157 tys. ocen
7,1 10 1 157211
7,3 63 krytyków
500 dni miłości
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

500

ocenił(a) film na 10

bardzo bardzo ladny film ;)

Film jest rewelacyjny, może dlatego, że lubię filmy z narratorem. Obecność narratora sprawia, że widz staje się obserwatorem opowiadanej historii. To tak jakby w czapce niewidce stać obok kręconej historii. SUPER POMYSŁ!!! Polecam i daje 9/10 :))))

wkoncu cos realistycznego, nawiazujacego do prawdziwego życia!
zycie to nie bajka, zycie bywa okrutne i nieprzewidywalne.. istnieją dobre momenty i te
gorsze.. Większości dni nie warto pamietać, zaczynają się i kończą, nie przynosząć
niczego ciekawego...:P wiekszość dni nie ma wplywu na bieg naszego życia..jednak...

więcej

Mało jest filmów, na których aż tak się nudziłam.. Ani jakiś wciągający, ani ciekawy, tylko
flegmatyczny. No cóż, nie mój gust najwyraźniej.

Hi Im Autumn :)
nic więcej do dodania, uśmiech sam pojawia się na twarzy 10/10 :)

Jestem pewna, że ją znam, ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu. Wie może ktoś co to za
piosenka kiedy Summer i Tom jadą pociągiem na wesele? :)

bla bla bla. NIE POLECAM. Laska z wytrzeszczem oczu, która nie wie czego chce i ma wszystko w nosie i gość który widzi animowane ptaszki. Litości.

hmmm

ocenił(a) film na 8

Taki sobie, dosyć fajny nawet ;)

Co tu duzo pisac... swietny film . Na prawdę warto obejrzyc . Duży plus tez za soundtrack :)

może za wysoka ocena, ale to przez sentyment do głównych bohaterów.

Oglądając to "dzieło" miałam ochotę przyłożyć na zmianę jemu i jej.
Facet: niezaradna życiowo ciapa, bardziej przypominał nieśmiałego chłopaczka z liceum niż dorosłego faceta.
Kobieta: panienka "nie wiem czego chcę", denerwująca.

Najgorsze było...

więcej

Jedyny plus to soundtrack

NIE 500 a 180

ocenił(a) film na 9

tyle u mnie trawa "miłość", a przynajmniej tak mi się wydawało... Co prawda, to były dawne czasy... Po obejrzeniu TEGO filmu wszystko wróciło, może dlatego że poczułem się znowu tak samo jak główny bohater.
7 lat wstecz poznałem fajną dziewczynę mieszkając jeszcze w akademiku. Tak naprawdę to Ona zrobiła pierwszy...

To Hemingway powtarzał, że jedynym wyznacznikiem mówiącym czy opowiedziana historia jest dobra, czy zła, jest jej prawdziwość. Pominąwszy gusta i preferencje z czystym sumieniem trzeba przyznać, że "500 days of Summer" to bardzo dobra opowieść, bo tak prawdziwa, że każdy zakochuje się w Summer wraz z jego bohaterem....

więcej

kocham

ocenił(a) film na 9

Z reguły unikam filmów o miłości,do tej pory rzadko przytrafił mi się taki obraz miłości,który w pełni wyczerpałby temat.Tu jest inaczej,nieco słodkości,ale i goryczy. Aktorzy nie są jednymi z stych seksownych i pięknych. Są piekni na swój sposób. Oglądając ten film zawsze mam nadzieję,że ktoś ukradł scenariusz mojego...

więcej

zupełnie odmienny od innych komedii romantycznych film. nie pokazuje, że jedna,pierwsza miłość w życiu, pomimo trudności, trwa wiecznie i pokona każdy problem. wręcz przeciwnie. Tom, po uszy zakochany w Summer, został ostatecznie odrzucony jako kandydat na mężczyznę na całe życie. I poznał Autumn, kolejną dziewczynę, z...

więcej

Bardzo dobre podejście do tematu, ukazuje jak postępują nie które kobiety jak łatwo jest im manipulować uczuciami faceta. Jak ktoś jest wrażliwy uczuciowy jak główny bohater to ma jednym słowem przeje...... Wiec drogie panie naprawdę zastanówcie się 100 razy wcześniej zanim zaczniecie brnąć w coś wiedząc na samym...

wg mnie świetny film, ale smutny...
może dlatego, że jestem urodzonym pesymistą i gdy się zakocham, to na długo?...

9/10

samo życie

ocenił(a) film na 8

ten film w świetny sposób pokazuje to jakie właśnie jest życie .jak dla mnie bardzo fajnie zrealizowany chodź momentami nie wiadomo o co biega...:P

bardzo na plus

ocenił(a) film na 7

podchodziłem do seansu jako do typowej płytkiej lekkiej płycizny nie oczekując nic poza godzinką bezmózgiego relaksu. Miło, że potrafią jeszcze powstawać filmy tego typu z głębszym morałem i poniekąd bardziej ''życiowy" od pozostałych produkcji z tej półki. Moim zdaniem perełka wśród komedii romantycznych.

GATUNEK FILMU: smutne romansidło z przesłodzonym chłopczykiem w roli głównej.