Film ma swoje momenty. Swarzenegger nie zamula. Efekty raczej kiepskie i montaż bardzo zły. Gdyby film zrobił Paul Verhoeven lub Wachowscy i to z efektami niczym z Matrixa to film by wymiatał. Kiedy po raz pierwszy widziałem ten film w 97 to byłem rozczarowany teraz przymykam oko na nie które mankamenty. Wygląd klonów i efekty praktyczne na wysokim poziomie. Film kosztował 82 Bańki ,a wygląda jak film telewizyjny. No jest ok