Może się też okaże możliwe, że pani marszałczyca Witek czytała o Katyniu przed wojną.;-)))
Wracając do filmu, to myślałem, że jednak ta parka zostanie na Ziemi i da początek rasie ludzkiej jako Adam ( nomen omen) i Ewa...
Maaaarzeeeniaaa..Te duże i te maleńkie...
A serio to też przez chwilę tak myślałem. Ja wiem, że Mills traktował Koę jak córkę, ale przecież gdyby zostali sami na obcej planecie to to, co sugerujesz, byłoby praktycznie jedynym słusznym scenariuszem, bo walka o przetrwanie i byt poprzez potomstwo jest wpisana w DNA każdego gatunku. Przez chwilę więc miałem nadzieję na taki obrót spraw, ale nie - musiało być do końca tylko poprawnie i nieco podniośle. Chyba stąd zamiast 7 dałem 6/10;)
Jak mieliby przeżyć kiedy byli w epicentrum uderzenia asteroidy która impaktem zabiła 75% życia na ziemi?