1) Lack dialogów bo jedna z postaci nie umie w angielski dlatego Adam Kierowca gada jak do ściany.
2) CGI takie sobie + dinozaury rzadzieńko co się pojawiają - niby okres kredy a bohaterowie wędrują przez jakieś skaliste pustkowia jak w Kanadzie zamiast przez bujne paprotne dżungle.
3) Jumpscare'ów naliczyłem z 6. To tak jak z Morbiusem, w którym co chwila było slow motion (sloł mołszyn).
4) Zakończenie ciekawie ujęte... ale to taki spojler.