Dobry film, który obnaża ludzką naturę bez idealizowania jej. Samo życie.
No właśnie pieniądz nie bardzo. W sumie co miała zrobić główna postać filmu?
Tam była umoczona policja, a nawet dobrze postawiony polityk. Nie było powiedziane wprost, ale można się domyśleć, że był kandydatem na prezydenta. Wyjścia miał 2. Mógł zostać i być dalej więźniem (wiadomo solidarność z pozostałymi) lub odejść, zdobyć pozycję w tym świecie i dopiero spróbować coś zdziałać np. pomóc pozostałym. Zza krat na pewno nie mógłby nic zrobić.