Szedłem do kina na ten film z myślą o kolejnej trwającej 2h rozróbie, w której każdy moment
będzie dla mnie przewidywalny i w zasadzie sam sobie tę historię opowiem. Cóż, było tak w
połowie. Film w rzeczywistości nie okazał się thrillerem, a jedynie komedią sensacyjną, co dla
mnie było fajną opcją, bo już szczerze mam dosyć "poważnych" amerykańskich filmów
sensacyjnych, bo są one przewidywalne, bezpłciowe i już niesmaczne.
Ten film wyjątkowo mnie miło zaskoczył, choć fabuła była prosta i jak już wspomniałem, to
wiedziałem co się będzie działo, to mimo to wplątanie w to komedii, nie raz wywołało uśmiech
na mej twarzy, a nawet czasem przypominało to starą Szklaną Pułapkę, co jest ode mnie wielką
pochwałą dla twórców.
Ostatecznie polecam każdemu niewymagającemu cudów ten film. Jest śmieszny, no i ciekawie
się go ogląda, ale to tylko moja subiektywna opinia.
Daję mu 8/10, bo wyjątkowo dobrze się na nim bawiłem.
Dołączę się do twojej opinii fakt może momentami było śmiesznie ale to tylko drobnymi momentami reszta to praca i walka z samym sobą według mnie. Film bardzo dobry nic dodać nic ująć była Amber był Kevin chwile rodzinne można nawet dać pod dramat gdy się dowiedział o tej chorobie :) takie filmy zasługują na jak najwyższą ocenę czyli 10 ! na pewno każdy kto pójdzie do kina nie pożałuje jedynie Ci co mają wymagania z dupy bo są tacy ... :)
Ty chyba też idź oglądać polskie syfy i tam dawaj oceny 3 albo 2 i doceń takie filmy jak ten ale jak ty wolisz dać filmowi "Przygody Kubusia Puchatka" ocenę 10 to nie mam pytań -.-
I w kółko to samo :/ Ja rozumiem że Twoje pokolenie się wychowało na pokemonach, ale co ma Kubuś Puchatek do filmów akcji?
Sharak ja widze, ze ty taki hejter jestes - hello uwaga oswiece cie - ludzie maja prawo do innego zdania niz ty! :)
Oczywiście że ma prawo. Tak samo ja mam prawo mówić o kompletnym nonsensie gdy ktoś taki film stawia na równi z najlepszymi.
Masz w ogóle pojęcie co znaczy "hejter"?
tak to wlasnie ty - negujesz to, ze komus podoba sie dany film - powtarzam - jego prawo.
Ty należysz za to do ludzi z kompleksami jak już pisałem idź oglądać polskie produkcje "syfy" albo swojego kubusia i nigdy już nie oglądaj filmów akcji itd nie polskich pozdrawiam i żegnam . :]
Podrośnij, chłopcze, bo jakkolwiek oceniasz filmy - to wyłącznie kwestia gustu, ale ocena ludzi idzie Ci tragicznie. Może dlatego, że razem z kolegą wydaje Wam się, że mnie znacie po zaledwie kilku wypowiedziach na forum i dorabianiu własnych podtekstów (czy to nie typowe dla hejterów?). Nie mam zamiaru Ci narzucać swojego punktu widzenia. Po prostu jestem 100% pewien, że za 10 lat (albo i wcześniej), jak zobaczysz trochę dobrych filmów i Ci się przypomni ten, to mocno obniżysz swoją notę. Powodzenia.
PS. Przeczytaj sobie recenzję redakcji. Dość dobrze oddaje poziom tego kina.
Ale to jest dobry film :] za 10 lat też tak będę uważał mimo że już do nie go nie wrócę ... Twojej oceny i tego spinania do takich kin kompletnie nie rozumiem.
tylko, ze my z adameczkiem sie nie znamy. zobaczylam tutaj twojego posta przypadkiem - gdzie po raz kolejny przypiales sie, ze "jak komus sie moglo cos podobac, kiedy tobie sie nie podobalo" no jak??? :) piszesz, ze to kwestia gustu i ze nie masz zamiaru narzucac swojej oceny - a wlasnie to robisz i stad masz riposty - naprawde tego nie kumasz?? wiec daj zyc czlowieku - zaloz se swojego osobnego posta na temat danego filmu - a nie przywalasz sie do ludzi, ze dany film im sie podobal - wtedy przestaniesz sie dziwic, ze ludzie kaza ci spadac na drzewo tak jak my :)
A ty nie posiadasz poczucia humoru co wpływa na twoją negatywną oceną. Lecz przyznam że 10 to przesada :)
Zapewniam, że poczucia humoru mi nie brakuje, jednak porównywanie takiego filmu z najlepszymi wcale nie jest zabawne. Może po prostu za stary już jestem i za dużo widziałem, żeby się zachwycać byle czym.
Mogę dać 6.5 minimalnie. Komedia jak c... się uśmiałem z tekstów i śmiesznych sytuacji. Może czasem razi prostotą ale o to chodziło. No i dziadek Kevin :) Zaje.. !
Nie uważam tego filmu za arcydzieło na 10, ale dobre połączenie kina akcji z komedią. Było zabawnie i romantycznie. Dobry film dla odprężenia. Mam 40 lat i obejrzałem i oceniłem wiele filmów, na Filmwebie jestem chyba od początku (kino oglądałem zawodowo - w ramach swoich kilku prac dziennikarskich). Sharak - może to nie Twój klimat, więc pozwól innym na subiektywne oceny. Dla mnie porażką było "300", które oceniłeś jako wybitny film. Wychowałem się w PRL więc drażni mnie narzucanie innym swojego zdania jako prawdy objawionej. Bo pewnie nie zdajesz sobie sprawy, że zarówno Ty, jak i autor tematu macie subiektywną rację, a obiektywnej tu nie ma...
Zawsze oceniam filmy w najdrobniejszych szczegółach i doceniam te, które próbują wnosić coś nowego. Fabularnie "300" niczego nowego nie wnosi, ale dostał plus za oryginalne połączenie barw i światła no i oczywiście pierwszorzędne wykonanie.
Pokaż mi choć jedną moją wypowiedź, w której to narzucam komukolwiek swoją prywatną ocenę. Wszyscy się uparliście, żeby mi przypisywać ubzduraną na błędnych skojarzeniach postawę. Mam gdzieś czy komuś się film podobał, czy nie. Od samego początku chodzi mi wyłącznie o stawianie tego filmu na równi z najlepszymi, co jest czystą herezją, a właśnie to uskutecznia kolega wyżej dając ocenę 10.
"Nie mam zamiaru Ci narzucać swojego punktu widzenia. Po prostu jestem 100% pewien, że za 10 lat (albo i wcześniej), jak zobaczysz trochę dobrych filmów i Ci się przypomni ten, to mocno obniżysz swoją notę. Powodzenia." - mimo, że zarzekasz się, że nie chcesz narzucać swojego punktu widzenia, to jednak krytykując tę bieżącą, subiektywną ocenę - właśnie to robisz. Zgadzam się, że po latach młodzieńcze oceny obniża się - czasem drastycznie, co nie znaczy, że dla wystawiającego notę na dziś ten film nie ma ma 8-ki lub 10-tki. I to jest niepodważalny fakt.
"Powodzenia w dalszym życiu złudzeniami :p" - kolejny przykład, krytykujesz bezpośrednio inną osobę, to jednoznaczne stwierdzenie, że wyłącznie Ty masz rację mocno stąpając po ziemi...
Moim zdaniem nadal 10 dla 300 to o kilka ocen za dużo, jednak jestem przekonany, że plastyka filmu musiała wywrzeć na Tobie rzeczywiście ogromne wrażenie (ja mam tak z Braterstwem Wików i Pomiędzy piekłem a niebem). Pozostaje mi to po prostu zaakceptować.
"Zgadzam się, że po latach młodzieńcze oceny obniża się - czasem drastycznie, co nie znaczy, że dla wystawiającego notę na dziś ten film nie ma ma 8-ki lub 10-tki. I to jest niepodważalny fakt. " - Super. Napisałeś innymi słowami dokładnie to samo co ja w zawartym przez Ciebie cytacie. To w którym miejscu się narzucamy?
"Powodzenia w dalszym życiu złudzeniami :p" - może sprawdź najpierw, na który post jest to odpowiedź. Proponowałbym porzucić kompleksy i nauczyć się czytać ze zrozumieniem.