Ten film to ogromne nieporozumienie. Pokazują bohatera, który ma ataki paniki z powodu wirusa, a nie ubiera maseczki, jak otwiera drzwi kurierowi, nie dezynfekuje paczki, co więcej - dalej prowadzi rozmowę z osoba, która mówi ze jej żona jest w szpitalu z powodu wirusa! Przecież to kompletna bzdura, która ma dodatkowo szkodliwe znaczenie, bo jak ktoś za kilka lat obejrzy ten film, to uzna ze my - starzy — przesadzamy w opowieściach. Powinno być pokazane jak baliśmy się nawet rozmawiać na klatce ze sobą, jak wycieralismy wszystkie zakupy spirytusem i obsesyjnie czyscilismy paczki. To była obsesja! Może to nie przesadza o tresci filmu, ale mnie strasznie zdenerwowało.
Ponieważ żaden normalny człowiek tak nie robił. Może jakiś promil paranoików których obrazował wspomniany aktor.
Właśnie pełno ludzi również tak się zachowywało... poza domem paranoja, maseczki, rękawiczki, dezynfekcja, a po przyjściu ze sklepu nie dezynfekowali całych zakupów tylko normalnie na półeczkę, do lodóweczki... Większość ludzi nie myśli co robi ;)
Przypominam, że ten film to ❗ komedia❗
I staje się tym bardziej prawdziwy, patrząc na takie komentarze, jak Pani.
Ten film ma właśnie pokazać zarówno skrajne 'covidowo' grupy społeczne, które niekiedy zaprzeczają bądź zapominają o swoich założeniach, jak i te umiarkowane, najbardziej sensowne grupy społeczne